Kolejny raz zaczynam czytać jakiś
cykl od tomu drugiego. Ciężko jest wtedy wystawić opinię
dotyczącą całości pracy autorki. Chciałabym zaznaczyć, że
osoby które nie miały styczności z "Pierwszym dotykiem",
mogą napotkać ogromne spoilery. Czytacie na własna
odpowiedzialność ( pojawia się też słowo seks, wyuzdanie,
stosunek oraz ich pochodne. Ostrzegałam)!
Amber odnaleziona. Poturbowana zostaje
przywieziona na rancho na którym Emily i Reeve oddają się
cielesnym przyjemnościom. Z retrospekcyjnych rozdziałów
dowiadujemy się, że dziewczyny były nierozłączne, dzieliły
swoje życie i łóżko pomiędzy mężczyzn z którymi się
spotykały. Rozeszły się w mało przyjemnych okolicznościach i
każda poszła w swoją stronę. Jednak tajemnicza wiadomość
zmusiła Emily do wszczęcia poszukiwań przyjaciółki. I właśnie
się znalazła. Niestety. Em zaczyna żywić do Reeva uczucia nie
tylko podyktowane jej cielesnością i potrzebami. Zaczyna ufać mu
na tyle, by czuć się bezpiecznie nawet w całej tej otoczce
mafijnego półświatka. Kiedy w końcu myślimy, że wszystko może
się ułożyć, Amber stwierdza, że chciałaby odzyskać byłego
kochanka. Najpierw jednak trzeba uporać się z ludźmi Michaelisa,
którzy depczą im po piętach mieszając w życiu naszych bohaterów.
Czy mimo zapewnień pana Sallisa główna bohaterka nie będzie
doszukiwała się płomiennego uczucia pomiędzy nim i
Amber?
"Nienawidziłam go. Nienawidziłam wszystkich tych
strasznych i cudownych uczuć, które we mnie wzbudzał.
Nienawidziłam jego pełnej i doskonałej kontroli nade mną.
Nienawidziłam tego, że traktując mnie tak brutalnie, jeszcze
domagał się mojej zgody. Nienawidziłam tego, że nie potrafiłam
przestać go kochać."
Nie mogę odnieść się do klimatu
pierwszej części, jednak tutaj nie potrafimy oderwać się od kart
powieści nawet na moment. Od pierwszych stron zostajemy rzuceni w
wir mafijnych zatargów i kobiecej zazdrości. Nie odczuwałam jednak
zachwalanego wszędzie napięcia thrillera erotycznego. Mimo
specyficznych upodobań łóżkowych Reeva i Emily, powiewa
romantyzmem. Spotykamy dużo przemyśleń bohaterki o jej uczuciach,
o tym co zostawiła za sobą i jak wyglądało jej życie z Amber.
Spotykamy tutaj bardzo wyraźnie zarysowane portrety psychologiczne
poszczególnych bohaterów. Emily jak narrator dogłębnie analizuje
swój niezdrowy związek z przyjaciółką i ślepe podporządkowanie
kochankowi. Laurein Paige potrafi tworzyć wyraźnych i szczerych
bohaterów. Potrafimy zrozumieć motywy ich zachowania i wizje na
przyszłość. Powrót dawnej przyjaciółki wprowadza zamęt i
niepewność w rodzące się uczucie dwojga ludzi. Reeve jest pewny,
że chce dzielić swoje życie z Em, jednak ziarenko zazdrości
kiełkuje bardzo szybko, zmuszając naszą bohaterkę do podejmowania
głupich i naiwnych decyzji.
"Nadal jednak wzbudzał we mnie
pewien lęk, głównie dlatego, że był tak nieprzewidywalny.
Potrafi być podły, co jednocześnie w jakiś sposób czyniło go
urzekającym."
Miałam do czynienia już z warsztatem
autorki, jednak teraz czułam się jakbym czytała zupełnie kogoś
innego. Pomimo bardzo wyuzdanych i odważnych scen seksu, które nie
wszystkim muszą przypaść do gustu, nie czujemy niesmaku czy
zażenowania. Sceny są nasączone erotyzmem i zmysłowością, co przyprawia o wypieki na twarzy. Toczący się w tle watek greckiej
mafii utrzymuje ciągłe napięcie w trakcie lektury. Nie tylko na kolejne zbliżenie głównych bohaterów czekamy z
niecierpliwością. Chcemy również dowiedzieć się jak rozwiąże
się sprawa prześladowania Amber i kiedy w końcu poukładamy sobie
wszystkie puzzle doznajemy szoku!
![]() |
[Źródło] |
Ostatni pocałunek to powieść,
która pobudzi wasze uśpione pragnienia, poruszy zmysły, a pełne
napięcia sceny erotyczne wprawią was w namiętny nastrój.
Nakreśleni w książce bohaterowie są tak autentyczni i ludzcy, że
zatracicie się pomiędzy fikcją literacką a rzeczywistością. Mam
do porównania dwie inne powieści autorki i wydaje mi się, że ta
dylogia jest jednym z lepszych cykli powieściowych z pod pióra Laurelin Paige, które zostały wydane w naszym
kraju.
Ocena: 10/10
Za gorące wieczory serdecznie dziękuję Wydawnictwu Kobiece.
~Katarzyna Matlak
Powiem szczerze, że nie miałam w planach pierwszego tomu, ale drugi każdy tak zachwala, że to aż dziwne :D Kto wie, może w końcu i ja się skuszę?
OdpowiedzUsuńJa jestem po pierwszej części, więc dobrze, że chwalisz, z większa przyjemnością sięgnę po tę część :)
OdpowiedzUsuń