Wbrew
pozorom, rzadko w życiu zdarzają się sytuacje, które zmieniają wszystko o sto
osiemdziesiąt stopni. Zdarzenia, które zmuszają do całkowitej zmiany sposobu
myślenia i przewartościowania całego swojego życia. Marzenia i cele zmieniają
się w jednym momencie.
Główna
bohaterka powieści "Poszukiwana" Deana Koontza, Bibi Blair, jest
odnoszącą coraz więcej sukcesów młodą pisarką. W swoim życiu wszędzie dostrzega
inspirację do pisania, jak prawdziwie artystyczna dusza, która widzi w swoim
otoczeniu coś, czym koniecznie trzeba się podzielić z innymi, ubierając w słowa
i dopisując do tego wciągającą historię. Jednakże w jej życiu zdarza się coś
niespodziewanego, ostatnia rzecz, jakiej kiedykolwiek by oczekiwała. Nagle cała
lewa strona jej ciała odmówiła posłuszeństwa, a diagnoza lekarza była
druzgocąca. Nowotwór mózgu miał na zawsze przekreślić jej wielkie marzenia,
pozostawiając co najwyżej rok życia. Czy ktokolwiek jest w stanie wyobrazić
sobie coś takiego? Jak bardzo taka wiadomość działa na dotychczas pełną sił dwudziestokilkulatkę?
![]() |
[źródło] |
I
gdy wszystko zmierzało do nieuchronnego końca, w sali szpitalnej Bibi pojawili
się przedziwni goście. Pies, którego dotyk języka na swojej dłoni czuła jeszcze
wiele godzin później. I kilka znaczących słów, choć wtedy pozornie nieznaczących.
"Staraj się żyć."
Wtedy
życie Bibi zmieniło się diametralnie, otrzymała od losu kolejną szansę, by
zacząć życie od nowa. Kolejny dzień stał się cudem w świecie medycyny, a dla
głównej bohaterki tajemniczą misją, bo przecież niemożliwym jest ozdrowieć z
tak ciężkiej choroby w ciągu jednej nocy? W związku z tym, pojawia się jedno
zasadnicze pytanie: dlaczego?
Odpowiedź
na pytanie nadchodzi dość szybko za sprawą tajemniczej i lekko zwariowanej
Calidy Butterfly i literek z gry w scrabble. Ocalić Ashley Bell.
"Coś się zmieniło. Niekoniecznie na lepsze. Być może wcale nie
przekonała się do swoich możliwości i nie odkryła w sobie pokładów odwagi,
których wcześniej nie podejrzewała, być może łatwiej było jej pogodzić się z
bezrozumem, niż stawiać mu opór."
Rozpoczyna się
historia pełna tajemnic i szaleńcza wręcz pogoń za własnym przeznaczeniem.
Okazuje się, że odpowiedź na zasadnicze pytanie, jakie po ozdrowieniu zadawała
sobie Bibi, ściągnęło na nią nie lada kłopoty. Jak jednocześnie uciekać,
walcząc o życie, i odszukać Ashley Bell? I kim ona w ogóle jest?
![]() |
[źródło] |
"Poszukiwana"
to moje drugie spotkanie z twórczością Deana Koontza. Pierwsze z nich, przyznam
szczerze, było dość nieudane. I, niestety, niewiele się zmieniło. Ale o co
dokładnie chodzi. Powieści nie można odmówić jej niewątpliwych zalet. A
właściwie samemu autorowi. Ponieważ styl pisania Koontza jest wybitny. Operuje
on słowem płynnie, jednocześnie opisując z pozoru zwykłe wydarzenia ze smakiem
i stylem zmuszającym czytelnika do łaknięcia więcej i więcej.
Jeżeli
chodzi o fabułę samą w sobie, również niewiele mam do zarzucenia. To historia
fascynująca i przemyślana w stu procentach. Być może niezbyt oryginalna, to
prawda, ale wszystko trzymało się tutaj kupy i po przeczytaniu powieści do
końca odpowiednie puzzle układanki trafiły na swoje miejsce.
W
czym więc problem? Dokładnie takie same odczucia miałam, czytając kilka lat
temu inną z powieści tego autora. Historia przeraźliwie się ciągnie! Autor
przesadnie rozpisuje się na tematy, na które moim zdaniem nie powinien. I
owszem, część fragmentów służy odpowiedniemu zarysowaniu postaci, ale ileż
można? Przez to właściwa akcja książki rozpoczyna się gdzieś po dwustu stronach
na niecałe pięćset. No jak tak można? Przez to, mimo że historia jest fascynująca,
to czytanie książki staje się wręcz... bolesne.
Podsumowując,
dla fanów autora myślę, że będzie to prawdziwą gratką. Thriller na dobrym
poziomie. Jednakże dla tych, którzy twórczości autora jeszcze nie znają...
Spróbować można. Oczywiście, każdy musi wyrobić sobie własną opinię. Ale,
szczerze mówiąc, znam lepsze thrillery.
Ocena: 6/10
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Replika.
~Monika Majorke
Jestem w podobnej sytuacji, gdyż przeczytałam jedną książkę autora, o ile dobrze pamiętam "Bez tchu", czy coś takiego i książka była całkiem spoko, ale faktycznie znam lepsze pozycje. Na półce zalegają mi 2 pozycje tego autora, więc na pewno dam mu szansę na lepsze poznanie. Pozdrawiam https://ksiazkowa-fantazja.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej z książek autora, ale mam je w planach. Ciekawa jestem czy spodoba mi się ta książka.
OdpowiedzUsuń