„Słoń, który
wysiedział jajko” – taki oto tytuł widnieje na okładce książeczki dla dzieci
Dr. Seussa. To właśnie on zachęcił mnie do zrecenzowania tej pozycji, bowiem od
razu wyobraziłam sobie przyjemną, zabawną historyjkę.
Słoń Konstanty
jest bardzo przyjazny dla wszystkich i chętnie pomaga innym zwierzętom, gdy te
o to poproszą. Postanowił wykorzystać ten fakt ptak Grzebieluch (zwany też
Podpuszczajką), któremu znudziło się wysiadywanie jajka i zapragnął wylecieć na
wakacje. Namawia więc słonia, by ten zastąpił go w niewdzięcznym zadaniu, a sam
odlatuje wygrzewać się w promieniach florydzkiego słońca. Konstanty natomiast w
pocie czoła pilnuje i wysiaduje powierzone mu jajko pomimo przeciwności losu.
Musi bowiem wysłuchiwać szyderstw, znosić niepogodę i niewygodę. Mimo wszystko
dotrzymuje obietnicy.
„A
gdy słoń słowo da,
Na
sto procent dotrzyma
Albo
nawet sto dwa.”
Książeczka
bardzo mi się spodobała szczególnie ze względu na jej przekaz. Opowiada bowiem
historie bardzo słownego słonia, który pomimo wielu trudów oraz szykan ze
strony otoczenia dotrzymuje danego słowa. Mimo że jest mu ciężko i
niejednokrotnie przykro z powodu zachowania innych zwierząt i ludzi – nie poddaje
się. Pokazuje to jak ważne jest dotrzymywanie złożonych obietnic. Na koniec
Konstantego spotyka ogromna niespodzianka, czyli jego dobre postępowanie
zostaje nagrodzone. Ponadto złego, nieodpowiedzialnego ptaka dotyka pewnego
rodzaju kara. To także powinno dać młodym odbiorcom do myślenia.
„Wysiadywać
wciąż jajko –
taki
los nie jest bajką!”
Historyjka
napisana została lekkim, zabawnym językiem. Dodatkowo całość jest wierszowana i
mocno zrytmizowana, co sprawia, że lektura jest jeszcze przyjemniejsza w
odbiorze dla małych dzieci. Mamy w książeczce także duże, starannie wykonane
ilustracje, co pozwala młodszym czytelnikom na lepszym skupieniu się na treści.
Dużym atutem książeczki jest umieszczenie na jej końcu oryginalnego tekstu po angielskim, co może pomóc dziecku w nauce tego języka. Najlepsze jest jednak zakończenie, które nawet mnie miło zaskoczyło, mimo że
dzieckiem od dawna nie jestem.
Z czystym
sumieniem mogę polecić wszystkim rodzicom sięgnięcie po „Słonia, który
wysiedział jajko” i przeczytanie go swoim pociechom. Jest to przyjemna opowieść,
która na pewno umili dzieciom czas, a dodatkowo przekaże im kilka życiowych
mądrości.
OCENA: 10/10
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Media Rodzina.
Sara Chrzanowska
Bardzo fajnie, że takie moralizatorskie kwestie przenosi się pod płaszczykiem humoru :) Wszystkie dzieciaki u mnie w rodzinie niestety już wyrosły z takich publikacji, ale zawsze szukałam ksiązek w takim stylu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewelina z "Gry w Bibliotece"
U mnie w rodzinie też nie ma takich dzieci, ale moi przyjaciele posiadają bratanice/siotrzeńce w odpowiednim wieku :P
Usuń