Jesteście
fanami Jo Nesbo? A może nigdy o tym pisarzu nie słyszeliście, ale kochacie
kryminały, które dostarczają mocnych wrażeń? Chyba że nigdy takowych nie
czytaliście, ale jesteście ciekawi, jak to by było? Jeżeli tak, to zapraszam
Was do recenzji „Pragnienia” autorstwa wyżej wymienionego autora!
W Oslo
dochodzi do brutalnego morderstwa. Młoda kobieta wraca z nieudanej tinderowej
randki i zostaje zaatakowana we własnym mieszkaniu. Zabójca okaleczył jej ciało
z niezwykłą bezwzględnością, pozostawiając na nim dziwne ugryzienia, które z
całą pewnością nie mogły być spowodowane ludzkim uzębieniem. Mało tego w
organizmie denatki brakuje około pół litra krwi, prawdopodobnie wypitej przez
sprawcę. Czy po mieście grasuje wampirysta?
Policja nie
radzi sobie ze śledztwem, a presja mediów jest ogromna. W związku z tym o pomoc
w ujęciu sprawcy poproszony zostaje Harry Hole – były śledczy, prawdziwa
legenda Wydziału Zabójstw. Mężczyzna początkowo nie zgadza się, a zmienia
zdanie dopiero wtedy, kiedy sprawa zaczyna łączyć się z inną, niedokończoną mającą miejsce kilka lat wcześniej.
Często
widywałam książki Jo Nesbo na sklepowych półkach i ciekawiło mnie, co też mogą
skrywać. Zawsze jednak znalazło się coś, co zaciekawiło mnie bardziej niż one i w związku z tym żadna
jak dotąd nie trafiła na moją półkę. Jednak, kiedy pojawiła się propozycja zrecenzowania
jednej z książek pisarza, natychmiast ją zgarnęłam. Nie ukrywam, że miałam co do
niej duże oczekiwania, którym „Pragnienie” jak najbardziej sprostało, a wręcz
je przerosło.
Powieść Jo
Nesbo dostarcza czytelnikowi fascynującej historii opierającej się na grze
między genialnym psychopatą a policją. Harry Hole to żywa legenda Wydziału
Zabójstw, który rozwiązał prawie wszystkie kryminalne zagadki, a mimo to
ma duże problemy z odkryciem i złapaniem mordercy. Dzięki temu możemy
obserwować i podziwiać ich „zabawę w kotka i myszkę”, która intryguje i trzyma
w napięciu przez cały czas. I mimo że sprawca zostaje odkryty już w połowie
książki, a śledztwo skupia się wówczas na ujęciu go, to autor już po chwili
sieje zwątpienie w czytelniku. Niby wszystko pasuje, jednak Nesbo rzuca
delikatne sugestie i aluzje, że czytelnik nie jest do końca pewien, czy poszukiwany to rzeczywiście morderca. Jest to wzorowa gra na emocjach czytelnika,
intrygująca go i zachęcająca do dalszego czytania.
„Katrine wiedziała, że powinna
odczuwać współczucie. Trochę nawet je czuła. Ale nie ten rodzaj, który każe
kogoś objąć. To współczucie przypominało raczej pogardę, wzbudzającą w niej
ochotę żeby go uderzyć, upokorzyć.”
Ponadto na
dużą uwagę zasługuje w powieści jej aspekt psychologiczny, jeśli można to tak
nazwać. Czytelnik ma bowiem okazję dowiedzieć się, jak prawdopodobnie działać
psychika seryjnego mordercy, a także poznać przyczyny jego problemów. Nic
bowiem nie dzieje się bez powodu, a każde zaburzenie ma gdzieś swoje
korzenie. Mało tego mamy także możliwość wglądu do umysłu genialnego policjanta
i poznać jego nieszablonowy toku rozumowania. Ponadto obserwujemy sposób, w jaki
ludzie manipulują sobą nawzajem. Nie od dziś wiadomo, że do opinii publicznej
dociera niewiele czystej prawdy. Zazwyczaj po drodze informacja jest
wielokrotnie zmieniana i nakreślana tak, że nie można nazwać jej kłamstwem,
jednak nie jest też nieskalana. Mimo tej wiedzy często o tym zapominamy, ale „Pragnienie”
przypomina nam o tym. Jesteśmy bowiem świadkami sieci manipulacji. Policja
podaje jedynie kilka smaczków, stara się powiedzieć wszystko tak, by zasugerować
odbiorcy coś odbiegającego od rzeczywistości, a jednocześnie osiągnąć w oczach
społeczeństwa ogromny sukces lub też złagodzić ludzkie niezadowolenie w
przypadku porażki. Media natomiast szukają sensacji, słyszą to, co chcą
usłyszeć oraz naginają prawdę do swoich potrzeb.
„Podczas tych pierwszych konferencji tuż po
zabójstwie niemal zawsze chodziło głównie o to, żeby powiedzieć mediom jak
najmniej, a po prostu być obecnym, w imię nowoczesnej, otwartej demokracji."
Książka Jo
Nesbo jest niezwykle ciekawa i mimo swojej grubości nie zniechęca czytelnika. Co
prawda to już jedenasty tom o śledczym Harry’m Hole’u, ale nic nie stoi na
przeszkodzie, by czytać go jako osobną część. Ja tak zrobiłam i w niczym mi to
nie przeszkadzało, a jedynie zachęciło do poznania wcześniejszych przygód
policjanta. Całym sercem polecam „Pragnienie”, bo jestem pewna, że i Was
oczaruje.
OCENA: 9/10
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu.
Sara Chrzanowska
Czytałam inną książkę Niesbo - "Krew na śniegu" - nie porwała mnie. Przedstawiona przez Ciebie książka brzmi intrygująco.
OdpowiedzUsuń"Pragnienie" to jedyna książka Nesbo, którą czytałam, więc nie mam porównania, ale wiele dobrego słyszałam o tym pisarzu.
Usuń