Czy są osoby na świecie, które
nigdy nie słyszały o pierwszej lub drugiej wojnie światowej? Zakładam, że w
życiu każdego człowieka nadchodzi moment, gdy zdaje sobie sprawę, że świat nie
jest piękny, a ludzie dobrzy. O wojnie, która toczy się w państwach arabskich
wie cały świat i wiele organizacji oraz krajów stara się pomóc w zażegnaniu
konfliktu. Walka na odległość nie jest łatwa, ale nie można odrzucać takiej
pomocy, tej ani żadnej innej. Opowieści Samira z pewnością wzbudziły we mnie
pewną refleksję na temat uchodźców oraz konfliktów zbrojnych, które toczą się w
innych częściach świata. Jednak faktem jest, że mam już za sobą kilka bardziej
obszernych książek o podobnej tematyce i odrobinę orientuję się w sytuacji.
,,Zapiski z Rakki” stanowiły dopełnienie mojej wiedzy.
Ta książka to przerażająca
relacja Samira, który jest mieszkańcem Rakki. Gdy Daisz przejęło kontrole nad
wszystkimi aspektami życie społecznego, ludzie nie mogli już nawet swobodnie
rozmawiać, bo za każde niewłaściwe słowo mogli zostać skazani na śmierć. Telewizja
BBC dotarła do grupy aktywistów, a jeden z nich za pomocą zakodowanych SMS’ów
przekazywał im informacje o wydarzeniach ze swojego kraju. Ryzykował życie, aby
świat mógł się dowiedzieć o horrorze, który ma miejsce w Rakkce.
Na początku muszę wspomnieć, że
,,Samir” to nie jest prawdziwe imię autora wspomnień opisanych w tej książce,
bo dane zostały zmienione ze względów bezpieczeństwa. I tak jestem pod ogromnym
wrażeniem, że ktoś zdecydował się na tak odważny krok, bo wiązało się to z
ogromnym niebezpieczeństwem. Państwo Islamskie postarało się, aby oderwać
wszystkich ludzi od komunikacji ze światem i nie wątpię, że zrobili to, aby ich
zbrodnie pozostały w tajemnicy.
Samir na własne oczy widział
dramat, który rozgrywał się na ulicach Rakki i jego relacje są bez wątpienia
bardzo emocjonalne, szczere i prawdziwe. Widział jak giną ludzie, często jego
przyjaciele, a na dodatek przyglądał się publicznym egzekucjom. Daisz
wprowadził szereg zasad, które niekoniecznie były zgodne z zasadami Islamu, ale
oni uważali, że to coś dobrego i chcieli sobie podporządkować ludzi.
,,Zapiski z Rakki" to pamiętnik Samira z
najgorszych lat jego życia. Całość jest napisana w pierwszej osobie, więc
naprawdę można poczuć emocje, które przekazuje nam ten młody człowiek. Pokazuje
rzeczywistość, o której nie mamy pojęcia, bo w końcu Państwo Islamskie odcięło
Rakkę od świata. Takie książki są niezwykle cenne, ponieważ są jedynym świadectwem
dramatu rozgrywającego się w krajach arabskich.
Książka poza słowami zawiera
naprawdę ciekawe grafiki odnoszące się do treści. Muszę przyznać, że dawno nie
widziałam tak dopracowanego wnętrza i nawet niektóre książeczki dla dzieci mogą
się przy tym schować. Okładka sugeruje, że jednak całość jest mocno mroczna,
ale środek po części łagodzi to uczucie, ponieważ tam kolorystyka jest bardziej
jasna i różnorodna. Myślę, że pomysł na formę był naprawdę dobry i na
czytelnika zadziałała nie tylko historia Samira, ale także mógł przyjrzeć się
interpretacji grafika.
Książka nie jest długa, bo z
obrazkami ma niewiele ponad sto stron. Samir był oszczędny w słowach, pisał o
faktach, uczuciach i wydarzeniach, które miały znaczenie. Nie rozwodził się nad
wyczerpującymi opisami, bo po prostu skupiał się na przekazaniu najważniejszych
faktów. Dzięki temu całość czyta się bardzo szybko i kończy się ze
świadomością, że właśnie przyswoiliśmy sporą dawkę konkretnej wiedzy.
Oczywiście książka może wzbudzać
refleksje, bo media codziennie krzyczą o uchodźcach z Państw Islamskich, a
Samir opisał powody, przez które ci ludzie uciekają. Moje zdanie w tej kwestii
nie jest istotne i na pewno nie jest przedmiotem tej recenzji. Nie będę wdawać
się w kłótnie na temat przyjmowania tych ludzi do państw europejskich, ale jest
to moja kolejna przeczytana książka o takiej tematyce. Mimo wszystko nie zmieniłam
zdania i nie chciałabym, żeby Polska została zalana przez obcokrajowców, którzy
w znacznej mierze nie potrafiliby się przystosować do naszej kultury.
,,Zapiski z Rakki. Ucieczka z
Państwa Islamskiego” to z pewnością lektura warta uwagi ze względu na zawarte w
niej treści. Mamy możliwość poznania relacji z wojny, którą na dobrą sprawę
żyje praktycznie cały cywilizowany świat. Całość dopełniają niesamowite
grafiki, a sam tekst jest przesycony emocjami oraz napisany w bardzo prostym i
ludzkim języku, a więc bardzo łatwo jest wsiąknąć w słowa i poczuć głębszą więź
z autorem tych wyznań.
Ocena: 10/10
Patrycja Bomba
Piękne zdjęcia i ciekawa recenzja! :3
OdpowiedzUsuńMnie nie trzeba zachęcać, choć świetnie Ci to idzie, po prostu muszę mieć ten tytuł :)
OdpowiedzUsuń