Dość dawno nie miałam do
czynienia z książkami dla dzieci i chyba teraz tego żałuję. Dlaczego? Bo są po
prostu piękne. Nie ma w nich przemocy, agresji czy erotyzmu. Czasem warto jest
sięgnąć po coś całkowicie innego i wolnego od tych wszystkich tematów, które
ciągle górują w naszym życiu i często je komplikują. Warto przez chwilę
pomyśleć o czymś innym, na przykład o przyjaźni. Z pewnością jest to piękne
uczucie, którego pragnie większość ludzi, ale trudno znaleźć kogoś, kogo można
obdarzyć bezgranicznym zaufaniem. Czy to możliwe? Owszem, ale trzeba dobrze
szukać. Myślę, że tej sztuki mogą nas nauczyć niektóre powieści dla dzieci, a
już na pewno ,,Roszpunka. Zaginiona laguna”, w której przyjaźń jest naprawdę ważnym
elementem.
Roszpunka po osiemnastu latach,
które spędziła zamknięta w wieży, wraca do swojego domu i w końcu może poznać
swoich rodziców. Musi nauczyć się nowych
zasad i obyczajów, ale tak naprawdę wolałaby malować obrazy. szukać nowych
przyjaciół i wspinać się pod drzewach. Pewnego dnia całkiem przez przypadek
poznaje Kasandrę, która później zostaje jej dwórką, chociaż tak naprawdę
pragnie zostać żołnierzem. Początkowo są sceptycznie nastawione do tej
znajomości, a na dodatek Kasandra nie przepada za chłopakiem Roszkunki -
Julianem. Roszpunke i Kasandrę zaczyna łączyć wspólny sekret - odnajdują
legendarną lagunę, w której może znajdować się drogocenny skarb. Muszą dochować
tajemnicy, wspierać się oraz bronić swojej tajemnicy za wszelką cenę? Czy uda
im się współpracować? Jaką tajemnice skrywa laguna?
Tak się składa, że film
,,Zaplątani" widziałam i nawet coś z niego pamiętam, chociaż na pewno nie
skradł mojego serca. Mimo wszystko, moja wiedza pozwoliła mi lepiej zrozumieć
tę książkę, ponieważ można powiedzieć, że jest ona kontynuacją filmu.
,,Swoje ciastko pochłonęłam w kilku kęsach. Nie mogłam się powstrzymać.
Było cieplutkie, lepkie od lukru, a na wierzchu miało warstwę kremu przykrytą
przepysznymi jeżynami
- Całkiem niezłe – przyznałam.
- Niezłe? To najlepsza rzecz, jaką jadłam w życiu! – zawołała księżniczka,
wycierając dłonie w chusteczkę.
- Dziewczyno, twoje drugie imię to chyba ,,Hiperbola” – mruknęłam. –
Przesadzasz jak zwykle.
Podobało mi się, że głównym
problemem tej powieści była przyjaźń, a nie relacje z chłopakiem czy problemy
natury miłosnej. Myślę, że dzieci, zwłaszcza te wchodzące w wiek dojrzewania,
nie powinny czytać o tak skomplikowanych relacjach, bo z tego wynikają tylko
problemy. W tym wypadku miałam okazję być świadkiem rozwijającej się przyjaźni
pomiędzy Roszpunką a Kasandra. Obie dziewczyny mają całkowicie różne
charaktery, ale wspólna tajemnica i zainteresowania, łącza ich losy i powodują,
że obie odnajdują między sobą nic porozumienia. Oczywiście, jak to w relacjach
ludzkich bywa, pojawiają się również wzloty i upadki.
Autorka stworzyła piękną książkę,
w której nie było miejsca na wulgaryzmy, złość czy agresję. Miałam wrażenie, że
opowiada naprawdę prawdziwą historię dwóch przyjaciółek, które przeżyły
niesamowitą przygodę. Oprócz bardzo realistycznego wątku, był także
fantastyczny, bo ta bajka opiera się głównie na fantazji. Jednak wyimaginowany
świat jest naprawdę idealny do przekazania dzieciom najważniejszych wartości.
,,- Zew przeznaczenia bywa czasem na tyle silny, że nie sposób go
zignorować. Sama go usłyszałam, kiedy byłam w naszym wieku – zaczęła królowa
Arianna. – W naszym życiu zdarzają się bowiem takie momenty, kiedy odczuwamy
potrzebę poszukiwań, choćby nawet miało to oznaczać wyprawę w nieznane. Nie
istnieją mapy, które byłby w stanie wyznaczyć naszą drogę. Sami musimy ją
odnaleźć, by się zmieniać, dojrzewać i rosnąć w siłę. Bez marzeń i bez pytań,
które rozpalają naszą duszę, czymże bowiem byśmy się stali?”
Oprócz pouczającego morału możemy
znaleźć w tej książce naprawdę wspaniałą historię o przygodzie dwóch dziewczyn
i nie wątpię, że wiele nastolatek chciałoby również przeżyć coś podobnego.
Chociaż z drugiej strony... Roszpunka ma osiemnaście lat, a jednak została
przedstawiona jak jakaś dwunastoletnia gówniara, która myśli tylko o zabawie i
żyje w takim swoim wymyślonym świecie. Trochę mnie to zdziwiło, bo jednak
osoby tym wieku są naprawdę dorosłe i
nie w głowie im rozwiązywanie zagadek istnienia tego świata, bo doskonale
wiedzą, że ich wysiłki zdałyby się na marne. Jednakże mogę zrozumieć, że jednak
świat wykreowany przez disneya rządzi się swoimi prawami i tak wszystko po
prostu rozwija się wolniej.
Książka na pewno jest godna
polecenia, bo opowiada o pięknej przyjaźni, która znosi wszystkie przeciwności
losu, jest przystępnie napisana, a na dodatek z humorem, więc młody czytelnik
nie powinien mieć żadnego problemu ze zrozumieniem całej fabuły. Od samego
początku wzbudza ciekawość, więc z pewnością każdy wciągnie się w lekturę. Dodatkowo narracja w pierwszej osobie pozwala
bardziej zrozumieć główne bohaterki (Roszpunkę i Kasandrę), które opowiadają o
swoich przygodach. Na pewno będzie ona świetną pozycją dla miłośników
,,Zaplątanych”.
Ocena: 9/10
Za możliwość
przeczytania dziękuję Wydawnictwu Egmont
Patrycja Bomba
Miłośniczka "Zaplątanych" potwierdza - to będzie idealna lektura dla mnie.
OdpowiedzUsuńZ całą pewnością!
UsuńZaplątanych uwielbiam! Ogólnie często wracam do "dziecięcych" pozycji, bo maja w sobie coś urokliwego :)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio zaczęłam wracać do pozycji, które kochałam w dzieciństwie :D Wydają mi się one o niebo lepsze od książek, które serwują nam niektórzy autorzy ;)
Usuń