![]() |
[źródło] |
Piękne zdjęcia, kolorowa oprawa, proste rysunki i apetyczne
przepisy – tak w skrócie mogę opisać ten poradnik. Idealna książka dla każdej
mamy, zwłaszcza, jeśli posiada w domu tzw. „Niejadka”.
Książka przyciąga uwagę już od pierwszej strony. Kompozycja
zdjęć sprawia, że przeglądając ją chętnie
sprawdzam, jakie sekrety kryją te koktajle. Wymyślne nazwy oraz przystrojenie
szklanek wedle opisów sprawiają, że przeglądając książkę z dzieckiem chce się zajść do kuchni i
przygotować któryś z przepisów. Znajdziemy tutaj całą paletę pomysłów na
koktajle. Ale zacznijmy od początku.
Spis treści wita nasz obszerną paletą koktajli na każdy dzień w roku. Dla dzieci,
na różne okazje (Boże Narodzenie, Wielkanoc czy też takie, które to dzieci mogą
zrobić dla dorosłych, letnie, jesienne, itp.),
koktajle na co dzień, celowane (np. dla sportowców, na podniesienie odporności
czy też na sokoli wzrok). ¾ książki z
pewnością należą do dzieci, lecz znajdzie się również miejsce i dla przyszłych
matek, które powinny w okresie ciąży w specjalny sposób zwrócić uwagę na to,
czym się żywią, dla kobiet planujących ciążę oraz dla matek karmiących.
Autorzy witają nas słowem wstępu, gdzie zapraszają do
urozmaicenia swojego codziennego czy też odświętnego menu.
„Brakuje Ci pomysłów
na urozmaicenie codziennych koktajli? Po przeczytaniu tej książki stwierdzisz,
że tak naprawdę ogranicza cię tylko wyobraźnia, a pomysłów na różnorodna smaki
nie zabrani ci już nigdy.”
![]() |
Dodaj [źródło]napis |
I mamy tutaj dłuższą część opisującą po co nam koktajle, jak
mamy się przygotować, jaki sprzęt będzie najlepszy do miksowania, jak uratować koktajl,
który jest niesmaczny, na co zwrócić uwagę przy warzywach i owocach, informacje
dla alergików , itd. Istotna informacja
dla wegan – jest również przepis jak samodzielnie zrobić mleko roślinne.
Autorzy również rozprawiają się z nazwami przypraw, na których albo można sobie
połamać język albo odstraszają swoją
nieznaną nazwą, tłumaczą co to jest, dlaczego warto dodać do koktajlu i jak to
zrobić, aby było dobrze. Po 10 stronach wstępu, który dobrze się czyta nawet
dla osób, które nigdy nie interesowały się zdrową żywnością przechodzimy do
przepisów.
Kolorowe zdjęcia i piękne ustrojenie koktajli sprawia, że
chętniej sprawdza się, co znajduje się w przepisie. A te wcale nie są ani
skomplikowane, ani bardzo wymyślne. Jak dla mnie to świetna sprawa, ponieważ duża
ilość składników i ich wymyślność (bo jakby nie można było zrobić coś prostego
z tego, co mamy na swoich działkach czy lodówkach) sprawia, że odechciewa mi
się nawet próbować robić takie koktajle. Prostota tych przepisów zachęca do
odkurzenia blendera z szafy, a smaki naprawdę powalają. W dużej mierze koktajle
dla dzieci są oparte na owocach, co sprawia, że są smaczne i te małe istoty
chętniej je wypijają.
![]() |
[źródło] |
To również rewelacyjny czas na budowanie relacji z
dzieckiem! Siadając wspólnie z moim siostrzeńcem przeglądaliśmy książkę i sam
zdecydował, który koktajl zrobimy wspólnie dla nas i dla mamy, i babci, i dla
jego siostry, itd. J.
Wybór oczywisty – zielony koktajl regenerujący, bo przecież zielony to jego
ulubiony kolor. Zabawy w kuchni cała masa, bo przecież dzielny 4-latek cieszy
się z każdej możliwości, kiedy może samodzielnie pomóc w przygotowaniach, nawet
jeśli to tylko wymierzenie łyżką ilość płatków owsianych, pokrojenie gruszki
czy naciśnięcie przycisku blendera.
Uwierzcie mi – dzieci znacznie chętniej
przekonują się do zjedzenia zdrowego posiłku, nawet jeśli to tylko kilka łyżek,
jeśli same mogą go zrobić.
Na kartach oprócz przepisów, które są w kolorach koktajli, dzięki
temu łatwo namierzymy zdjęcie koktajlu, który nas interesuje, znajdują się
również cenne informacje dotyczące np. uwagi dla alergikach lub też anegdotki z
dietetyki.
„Bogaty w potas i
magnez banan usprawni pracę mózgu, ukoi
nerwy i wyciszy przed snem.”
Bardzo mi się ta książka spodobała i dołączyła do kolekcji poradników
kucharskich. Sięgam po nią, gdy nie mam pomysłu, a chciałabym naładować swój
organizm porządną dawką witamin i
minerałów. Polecam tę pozycję każdej mamie, która chce świadomie odżywiać
siebie i swoje pociechy, wyplenić cukier jako przekąska dla dziecka i zadbać o
smakowitą ucztę dla wszystkich zmysłów.
Moja ocena: 10/10
Dziękuję wydawnictwu Publicat za możliwość zapoznania się z egzemplarzem.
Emilia Pieńko
Dziękujemy! Bardzo nam miło i życzymy wielu wspaniałych miksów na zdrowie!
OdpowiedzUsuń