![]() |
Źródło |
Lubisz tańczyć?
Marzysz o wielkiej sławie albo chociaż o występie w jakimś znanym programie w
telewizji? Ta książka może ci się spodobać. Jest raczej utrzymana w języku
nastolatków, czyli przystępnym i łatwym w odbiorze. Całość ukazuje, że bycie
utalentowaną tancerką, wcale nie musi oznaczać „zepsucia” i oddania całego
swojego życia właśnie sławie i ogromnemu rozgłosowi. Można przecież, idąc za
przykładem znanej piosenkarki, Sii, podczas występów zakrywać sobie twarz
peruką i nie pokazywać się szerokiej publiczności. W taki prosty sposób można
zachować choć odrobinę prywatności.
A kim jest w ogóle Maddie? To urodzona w
Stanach Zjednoczonych młodziutka tancerka, aktorka i projektantka mody (serio,
po przeczytaniu tej pozycji utwierdziłam się w przekonaniu, że są jednak ludzie
podobni do mnie, czyli tacy, którzy mają po kilka pasji czy hobby i za którą z
pasji by się nie zabrali, wychodzi im to naprawdę fajnie ;) ). Mimo wielkiej
sławy, Maddie pozostała po prostu sobą, czyli roześmianą i skromną dziewczyną,
która lubi ploteczki z koleżankami czy po prostu czasem pochodzić całe dnie w
dresach. Swoją karierę rozpoczęła ona w telewizyjnym programie Dance Moms.
Ogrom rozgłosu zyskała także dzięki występom w teledyskach Sii: Chandelier
czy też Elastic Heart. Zdarzyło się jej także zagrać w kilku produkcjach
filmowych, np. w The Book of Henry.
„Równie ważną
rolę w moim dzieciństwie odgrywało kolekcjonowanie różnych rzeczy. Kiedy piszę
„rzeczy”, mam na myśli rozmaite drobnostki, które ciągle gubiliśmy i na które
nadeptywała moja mama. Takie jak na przykład buciki dla lalek Pocket Polly.
Miałam ich tony, podobnie jak zwierzątek z Littlest Pet Shop.”
Przyznam
szczerze, że z całej książki wyłania się naprawdę ciepły wizerunek dziewczyny,
która oddała całą siebie swojej pasji, jaką jest taniec. Podziwiam ją za to.
Sama chciałabym w życiu robić, to co po prostu kocham, także podoba mi się
podejście Maddie do życia. W swoich pamiętnikach zwierza się nam z wielu
kwestii mniej i bardziej prywatnych, m.in. z tego, że wprost uwielbia Zaca
Efrona, co dla mnie jest nie do pomyślenia. Owszem, lubię tego aktora, ba, może
nawet powinnam tutaj użyć słowa, że toleruję, ale na pewno nie uwielbiam. On po
prostu jest dla mnie mało męski (sorki, Zac!). Oprócz zwykłych opisów życia
codziennego, Maddie serwuje nam także porady dla innych zdesperowanych
nastolatek, a także dzieli się z nami przepisami na koktajle czy też dipy.
Fajnym pomysłem było także umieszczenie tutaj kącika pt. „To piękny dzień,
by...”. O co w nim chodzi? To proste, ustalamy sobie, co interesującego możemy
porobić danego dnia i tworzymy listę takich rzeczy. A potem świetnie się bawimy
przy ich realizacji! To także sposób na zrobienie czegoś, co odkładało się od
kilku miesięcy. Myślę, że ta książka daje nadzieję na to, że będąc sławnym i
rozpoznawalnym można jednak jeszcze zachować elementy człowieczeństwa i swojej
prywatności. Bo jakby nie patrzeć gwiazdy, czy to kina, muzyki, tańca itp.
pozostają jednak normalnymi osobami, które zwyczajnie mają jakiś talent i
umieją się przebić przez tłum im podobnych i zainteresować sobą fanów.
„Ponieważ film
był kręcony w White Plains w stanie Nowy Jork, mieszkałam przez sześć tygodni w
swoim mieszkaniu w hrabstwie Westchester. Mama nie mogła być ze mną – kręciła
„Dance Moms” w Los Angeles. Towarzyszyła mi więc tylko przy czytaniu
scenariusza i zdjęciach próbnych.”
Podsumowując,
„Pamiętniki Maddie” to przyjemna lektura, zwłaszcza dla dziewczyn, które marzą
o sławie. Dzięki niej poznają także kilka tajników udanego makijażu, w
zależności na jaką okazję ma on być, poczytają porady Maddie w sprawie
dziewczyn, które być może borykają się z podobnymi problemami do ich własnych,
a także przekonają się, jak wiele rzeczy jest jeszcze do zrobienia w życiu i że
nie warto z nimi zwlekać!
Ocena: 6,5/10
Za możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Wilga
0 komentarze:
Publikowanie komentarza