Moda na bycie fit i wysportowanym trwa i silnie się zakorzenia
w naszym społeczeństwie – i to mnie cieszy. Coraz głośniej na alarm biją
dietetycy oraz cała służba zdrowia podkreślając, że nadwaga i otyłość
powodowana przez nieprawidłowe żywienie oraz siedzący tryb życia zabija nas
powoli i skutecznie. Choroby wynikające z otyłości to m.in. cukrzyca i choroby
układu naczyniowego, które drastycznie ograniczają jakość życia, a nawet
doprowadzają do zgonu coraz to młodszych osób. Stąd też takie książki oraz
takie postaci jak Kayla Itsines są jak najbardziej potrzebne społeczeństwu,
niezależnie od tego, gdzie w świecie się znajdują.
Kayla jest greckiego pochodzenia Australijką i gwiazdą
mediów porównywalną z naszymi kontynentalnymi fitnesskami jak Ewa Chodakowska
czy Ania Lewandowska. Młoda, skromna, uśmiechnięta i energiczna dziewczyna,
tryskają zdrowiem powtarza do nas, że sami jesteśmy kowalami swojego losu i
zdrowie zależy tylko od nas. Choć nigdy o niej nie słyszałam to w zupełności
przekonuje mnie do swojej koncepcji, z którą w pełni się zgadzam. Na
Instagramie oraz na Youtube można znaleźć jej aktywność i to właśnie jest
piękno social mediów – łączą ludzi
pomimo tysięcy kilometrów! Przemiany, które wystąpiły pod okiem tej trenerki są
fenomenalne i zachęcające, a filmik, na którym zobaczyłam całą salę pełną
ćwiczących kobiet sprawił, że aż sama zechciałam coś ze sobą zrobić, bo w końcu
to nie jest takie trudne.
Trenerka wprowadza nas w swoją filozofię Bikini Body Guide
(BBG), w której nie chodzi o to, aby ciało pięknie prezentowało się w bikini,
lecz aby było ono zdrowe i kochane przez nas same. A konsekwentne działanie będzie
sprawiało, że będzie ono w sobie piękne, w naszych oczach zmiana zajdzie nie
tylko fizyczna, lecz przede wszystkim poczujemy się silniejsze, zdrowsze i
szczęśliwsze.
„Myśl pozytywnie.
Jedz zdrowiej.
Ćwicz częściej.
Czuj się świetnie.”
Jedz zdrowiej.
Ćwicz częściej.
Czuj się świetnie.”
Przewodnik wizualnie prezentuje się zachwycająco. Kolorowe zdjęcia, które
zajmują duży obszar stron, przejrzystość działań, układ posiłków czy też
wyraźne zdjęcia ćwiczeń sprawiają, że pomimo dużej ilości informacji (prawie
400 stron) jest ona łatwa do przyswojenia niezależnie od tego, czy dopiero
zaczynamy swoją przygodę ze zdrowym stylem życia, czy już jest to uzupełnienie
naszej dotychczasowej wiedzy.
Kayla zaprasza nas do podjęcie 28-dniowego wyzwania, a po
zapoznaniu się z propozycją stwierdzam, że to z pewnością będzie krok do
podjęcia nowego rozdziału w życiu każdej kobiety. Rozpiska planu treningowego
razem z dokładnym omówieniem każdej możliwej trudności, zorganizowane plany
żywieniowe z pięknymi fotografiami oraz propozycją różnorodnych dań, które
zaspokoją nawet największych niejadków, a nawet jest miejsce na zdrowe
słodkości oraz moc wiedzy, która pozwoli zrozumieć co spożywamy i jak dzięki
temu zachować zdrowie – tak w skrócie mogę streścić tę książkę.
To nie jest tylko książka, która poucza i przygotowuje do
zmian. Ona realnie pokazuje nam, jak je wdrążyć – od zorganizowania miejsca w
lodówce, poprzez liczną ilość przepisów do określonych ćwiczeń. Nic tylko
wprowadzić w życie! Otwierając książkę wita nas plakat z 28 dniowym treningiem
dla początkujących, taka pozytywna niespodzianka J
Jedyne, na co zwróciłam uwagę to fakt, że niektóre warzywa,
owoce czy też mięsa są trudno dostępne w naszym kraju. Cóż się dziwić, w końcu
książka powstała w oparciu o realia australijskie. Lecz mimo tego nie jest to
aż taki przeważający problem. Jedne przepisy są proste, inne bardziej
rozbudowane, lecz wyglądają tak apetycznie, że patrząc na same zdjęcia człowiek
robi się głodny.
Stanowczo polecam tę pozycję … wszystkim. Czy już ćwiczysz,
czy dopiero chcesz coś zmienić w swoim życiu, czy jesteś bardzo oczytany, a
brakuje Ci praktyki – z pewnością uznasz, tak jak ja dziś, że ta książka to
obowiązkowa pozycja w domu. A wszystko po to, aby wprowadzić do swojego życia
więcej harmonii wynikającej ze zdrowia. W końcu – w zdrowym ciele, zdrowy duch!
„Bądź zdrowa, silna i pewna siebie.”
MOJA OCENA 10/10
Dziękuję za możliwość zapoznania się z egzemplarzem
wydawnictwu Znak literanova.
Emilia Pieńko
0 komentarze:
Publikowanie komentarza