![]() |
[źródło] |
„Basia
i tablet” to kolejna pozycja poświęcona przygodom małej
dziewczynki Basi i jej rodziny. Seria jest bardzo popularna i zdobyła
liczne grono czytelników, którzy z niecierpliwością czekają na
kolejne części. Tym razem autorki książki postanowiły pochylić
się nad kwestią bliską większości rodzin: jak odnieść się do
obecności tabletu (komputera, ipada) w życiu dziecka. Czy jest to
tylko niewinna rozrywka, pożeracz czasu lub wybawienie w chwilach
kryzowych, czy też źródło kłopotów? A może sprawa jest
poważniejsza i urządzenie to jest źródłem nałogu?
Historia
zaczyna się w momencie, kiedy Janek, brat Basi, otrzymuje od kuzyna
używany tablet. Janek i
tata są pozytywnie nastawieni, ale mama ma spore obiekcje. Do tej
pory nie było bowiem w domu Basi takiego urządzenia i dziewczynka
nie wie, czemu budzi wśród rodziców i starszego brata takie
emocje. Jednak szybko przekonuje się, jak używanie tabletu jest
wciągające. Dzieci coraz bardziej angażują się w zabawę nim i
nie zauważają jak wpływa na ich wzajemne relacje. Konflikt wisi w
powietrzu...
Samo
korzystanie z komputera, laptopa czy tabletu można analizować pod
różnym kątem, jednak autorki postanowiły spojrzeć na problem z
punktu widzenia wpływu tych urządzeń na zachowanie dzieci. Przy
okazji został również poruszony wątek uzależnień. Mama Basi
tłumaczy swoim dzieciom czym są nałogi (albo jak to Basia
mówi:„nauki”) i z czym się one wiążą. Przyznaje, że treść
tej rozmowy zainspirowała mnie samą do odbycia podobnej z moją
córką. Myślę, że fabuła opowiadania została poprowadzona tak,
że wiele osób będzie mogło ją odnieść do własnych doświadczeń
i nawet trzylatek zrozumie jego treść.
Podobnie
jak we wszystkich poprzednich częściach opowiadanie zawiera
humorystyczne komentarze Basi i emanuje rodzinnym ciepłem. Przyznam,
że to właśnie ta druga cecha najbardziej mnie ujmuje w całym
cyklu. Jak zawsze lektura tego opowiadania sprawia przyjemność, a
czas na niej mija niepostrzeżenie.
Pod
względem grafiki książka prezentuje się podobnie jak pozostałe.
Ciepła kolorystyka i naładowane emocjonalnie scenki. Mi spodobały
mi się ilustracje, które przedstawiały kłótnie Janka i Basi w
samochodzie oraz wizerunek przytulającej się rodziny, natomiast
mojej córce scenka wylegującej się na łóżku rodzinki. Myślę,
że bardzo dobrze odzwierciedlały to, co było najistotniejsze w tej
historii: coraz większą eskalację konfliktu, urok wspólnej,
rodzinnej zabawy (bez nowoczesnych technologii) oraz po prostu
miłość.
Książka
jest dedykowana przedszkolakom, ale ciut młodsze dziecko również
zrozumie jego treść i przekaz. Myślę, że warto poprzeć lekturę
rozmową o tym, jak dostęp do technologii cyfrowych wygląda w
naszym domu, a także o uzależnieniach.
Podsumowując,
uważam, że „Basia i tablet” to bardzo wartościowa pozycja,
która odpowiada potrzebom współczesnych rodziców mających
dylemat, czy i w jakim zakresie laptop, tablet czy inne tego typu
urządzenie mogłoby zaistnieć w życiu ich pociechy. Dodatkowo
książka zawiera zaadresowany do dzieci przekaz, że ich zachowanie
ulega zmianie, gdy pozostają pod dłuższym wpływem wrażeń
płynących z tego typu rozrywki i że warto oderwać się od ekranu,
aby spędzić czas na innych aktywnościach. Biorąc pod uwagę
jeszcze inne walory, takie jak klimat opowiadania i interesujące
ilustracje, to okazuje się, że otrzymaliśmy bardzo dobry produkt.
Ocena
9/10
Za
możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Egmont.
Anna
Mackiewicz
0 komentarze:
Publikowanie komentarza