
Rafał
Kranz, lekarz z pewnych powodów dość dobrze znany Joannie Chyłce, staje przed
problemem trudnym do wytłumaczenia, a jeszcze trudniejszym do odkręcenia.
Pacjentka, która pojawiła się w jego gabinecie jeden raz i to w dość błahej
sprawie, nagle zostaje znaleziona martwa. W dodatku pozostawia po sobie list
pożegnalny, a ginekolog otrzymuje cały jej spadek z kompletnie nieznanych
nikomu przyczyn. Z tych właśnie przyczyn na lekarza, który wśród pacjentek
cieszy się raczej niezbyt dobrą opinią, w przeciwieństwie do środowiska
medycznego, padają jednocześnie podejrzenia morderstwa dziewczyny. Joanna
Chyłka po raz kolejny staje przed sprawą pozornie z góry przegraną.
"[...] James Bond ma licencję na zabijanie, a my na kłamanie.
Tylko dla niepoznaki nazywamy ją dyplomem ukończenia studiów prawniczych."
Jednocześnie
znana prawniczka staje naprzeciwko dość poważnych problemów osobistych, z którymi
niespodziewanie musi się zmagać, a poczucie nieoczekiwanej straty nie ułatwia
powrotu do dawnej formy. W dodatku Chyłka ma również problem związany z jej
byłym aplikantem, a właściwie z tym, co aktualnie się z nim dzieje. Czy Joanna
da radę uratować zarówno swojego klienta, jak i Kordiana?
"Logika kazała sądzić, że w istocie broniła winnego
człowieka."
Od
długiego czasu jestem fanką twórczości Remigiusza Mroza i dosłownie połykam
jego książki jedna po drugiej, kiedy tylko się pojawią (a pojawiają się
CZĘSTO). W efekcie, jestem dość dobrze zapoznana z historią Joanny i Kordiana
właściwie od samego początku i porównując do innych książek tego autora, seria
o parze charyzmatycznych prawników wydaje mi się jedną z lepszych. Jednakże
"Testament" jest już siódmym tomem i coraz trudniejsze staje się
dorównanie poprzednim. Niestety, obawiam się tendencji spadkowej jeżeli chodzi
o poziom książek Remigiusza Mroza.
![]() |
[źródło] |
Sęk
w tym, że "Testament" jest książką dobrą. Napisaną tak, że pięćset
stron czyta się dosłownie w kilka godzin, a intryga od samego początku wzbudza
zainteresowanie. Jednakże tak jest już siódmy raz i w pewnym sensie powtarzalność
struktury książki jest dość męcząca. W dodatku bardzo na pierwszy plan wysuwa
się fakt, jak głównym bohaterom uchodzi na sucho wiele czynów, które w
prawdziwym życiu wydają się bardzo trudne do zaakceptowania i mało
prawdopodobne. Plus ciągłe dokopywania głównej bohaterce... naprawdę, ile
można? Dlatego te "wielkie momenty kulminacyjne" w przypadku
prywatnych spraw Joanny i Kordiana są niemal boleśnie przewidywalne. Ale
przyznaję, jeżeli chodzi o sprawę Rafała Kranza - majstersztyk. Nie
spodziewałam się takiego obrotu spraw.
Podsumowując,
zagorzali fani Remigiusza Mroza mogą się w tym momencie zawieść. Z którąś już
książką z kolei największe atuty powieści tego autora zaczynają być wadami.
Lecz jeżeli ktoś nie miał styczności z twórczością tego autora i zastanawia
się, od czego rozpocząć swoją drogę, to Chyłka, Kordian i pierwszy tom ich
przygód, "Kasacja", jest pozycją obowiązkową!
Ocena: 6/10
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Czwarta Strona.
~Monika Majorke
Jeszcze nie czytałam tej serii, ale jestem jej bardzo ciekawa i mam w planach zacząć jej lekturę jeszcze w tym roku :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra seria ☺️
OdpowiedzUsuń