![]() |
[źródło] |
„My
Little Ponny Dzielna Do i Kwiat Wieczności”
to kolejny propozycja z serii o Kucykach, adresowana do dzieci w
wieku szkolnym. Tym razem główną
bohaterką książki
jest Do, archeolożka i
poszukiwaczka przygód. Mimo, iż
to nie w stylu głównej
bohaterki udaje się ona
na wystawne przyjęcie, w
których uczestniczą dwaj
znani botanicy. Do zamierza wypytać
ich o tajemniczą roślinę
nazwaną Kwiatem Wieczności.
Wspomniany kwiat potrafi sprawić,
że jego odkrywca będzie
się cieszył
wiecznym życiem.
Archeolożka zafascynowana
wizją odkrycia tego
niecodziennego artefaktu, ma zamiar podstępem
uzyskać informacje na
jego temat. Jednak nic nie idzie zgodnie z planem, gdyż
impreza zostaje zakłócona
przez innego archeologa, który pragnie również zdobyć
tę roślinę.
Doktor Caballeron przemocą
zdobywa liść Kwiatu
Wieczności, który ma
magiczną moc wskazania
miejsca, gdzie rośnie
kwiat. Oponent Do jednak nie wie, że
jeden liść nie
wystarczy, a drugi liść,
który jest niezbędny do
określenia kierunku
wyprawy znalazł się
w posiadaniu Do.
Recenzowana
książeczka to
awanturnicza "przygodówka" osadzona w bajecznej krainie Equestrii.
Główna bohaterka jest konikiem bardzo temperamentnym, nie
stroniącym od konfrontacji z przeciwnikiem i lubiącą swoją pracę.
Jednocześnie w misję poszukiwawczą zostaje wplątany wątek
osobisty, gdyż okazuje się, że wujek Do został porwany doktora
Caballerona na zlecenie nikczemnego Ahuizotla. Mimo, iż wizja
zdobycia Kwiatu Wieczności jest kusząca, uwolnienie krewniaka jest
dla młodej archeolożki priorytetem. Myślę, iż to dobrze, że Do
jest ukazana jako bohaterka, która stawia na pierwszym miejscu dobro
swoich bliskich ponad swoje obowiązki. Dzięki temu książka
zyskała wartość wychowawczą.
Akcja
książki jest prowadzona bardzo szybko, bez zbędnych przestojów.
Niestety jest ona przewidywalna, ale sama historia ma po prostu
stanowić rozrywkę, bez większego wysiłku intelektualnego.
Ciekawostką
dotyczącą postaci pojawiającej się w utworze jest to, że główny
czarny charakter Ahuizotla jest olbrzymim, potwornym psem.
Powszechnie pies jest postrzegany jako przyjacielski zwierzak, rzadko
obsadzano w książce dla dzieci w roli antybohatera. Wydaje mi się,
że jest to pomysł stosunkowo świeży, łamiący pewien stereotyp.
Co
nie spodobało mi się w książce to jej szata graficzna. W książce
dla dzieci, nawet dla tych starszych powinny być jakieś ilustracje.
Niestety „Dzielna Do i Kwiat Wieczności” nie ma żadnych
obrazków poza tym z okładki i na pierwszej stronie. Na dodatek
okładka książki nie jest zbyt atrakcyjna i jedynie postać
Ahuizotla, umieszczona na drugim planie może budzić
zainteresowanie.
Warto
zaznaczyć, iż „Dzielna Do i „Kwiat Wieczności” to dziewiąte
opowiadanie z serii o małej archeolożce. Jeśli więc spodoba Wam
się treść książki, możecie poznać wcześniejsze losy Do.
Podsumowując,
„Dzielna Do i Kwiat Wieczności” to opowiadanie, które czyta się
ekspresowo, ale powiedzmy sobie szczerze – nie jest to zbyt
wymagająca lektura. Brakuje ilustracji, a historia o poszukiwaniu
Kwiatu Wieczności zainteresuje raczej tylko fanów kucyków.
Ocena 3/10
Za
możliwość przeczytania dziękuję wydawnictwu Egmont.
Anna
Mackiewicz
0 komentarze:
Publikowanie komentarza