Ostatnio przyłapałam się na tym,
że mam znacznie ograniczone zaufanie do ludzi, a politykom to już całkiem nie
wierzę i nie wiem, co musieliby robić, aby zyskać w moich oczach wiarygodność.
Przeczytałam dość sporo książek o manipulacji, mowie ciała, ale też uczyłam się
trochę o tym w szkole oraz moje własne doświadczenie mówi mi, że ludzie zrobią
wszystko, aby pokazać się z dobrej strony i wyznają przy tym zasadę – wszystkie
chwyty dozwolone. Jak więc możemy się przed tym bronić?
Otworzyłam spis treści tej
książki i natychmiast odniosłam wrażenie, że mam do czynienia z podręcznikiem. Od
razu poczułam się trochę nieswojo, bo dopiero co skończyłam szkołę, a ponownie
trzymam w rękach coś, co przypomina mi o tych wszystkich latach, które
skutecznie obrzydziły mi taką formę przekazu informacji. Jednak postanowiłam,
że nie będę się zbytnio tym przejmować i postaram się wczuć w lekturę, aby móc
z niej odpowiednio skorzystać.
Pierwszą uwagą, która mi się nasuwa
do głowy jest to, że tę książkę należy czytać od początku do końca, a nie
wybierać akurat nas interesujące kwestie. Uważam, że postępując w ten sposób,
po prostu większość osób nie zrozumie słów autorki i z pewnością zniechęci się
do lektury. Jednak w tym wypadku, czytanie strona po stronie to chyba
najbardziej odpowiednie wyjście, bo wtedy wszystko łączy się w jedną całość.
,,Prawda to zbiór faktów zgromadzonych za pomocą zmysłów, który
uwzględnia istniejące pomiędzy informacjami związki oraz zależności.”
Początkowo wydawało mi się, że autorka
posługuje się dość przystępnym językiem, ale dość szybko okazało się, że po
prostu coraz mniej rzeczy jest zrozumiałe, przynajmniej dla mnie. W całości znajdziemy
dość sporo specjalistycznego słownictwa, sformułowań, które będą nie do końca jasne.
Niestety całość po prostu jest podręcznikiem, który nas oczy o tym jak ludzie
nas manipulują i jak ochronić przed ich działaniem. Liczyłam jednak na to, że
dostanę bardziej swobodną pozycję, dla człowieka będącego dość niedoświadczoną
osobą w tej kwestii. Tu autorka niby dość dokładnie wyjaśnia wszystkie sprawy,
rozkłada je na czynniki, podaje przykłady i naprawdę się stara pisać w sposób
jasny, ale jednak i tak miałam całkiem sporo problemów ze zrozumieniem oraz
zinterpretowaniem jej słów.
Autorka także odnosi się do badań
innych osób, które są ekspertami w danych dziedzinach. Dzięki temu jej oraz
nasze spojrzenie na niektóre kwestie, jest po prostu szersze. Takie czerpanie
wiedzy z innych publikacji również podnosi wiarygodność tej książki i czułam,
że autorka nie uważa się za alfę i omegę, ale chętnie korzysta z wiedzy innych,
bo przecież nie może być specjalistką od wszystkiego.
Książka ta uświadamia nas w
działaniu innych ludzi. Pokazuje nam jak chociażby politycy obiecując jedną
rzecz, chcą sprawić, abyśmy zapomnieli o innej. Autorka częściowo radzi nam jak
postępować podczas takich sytuacji, proponuje nawet gotowe scenariusze, ale to
już w drugiej połowie jej poradnika.
W środku znajduje się naprawdę wiele
czysto teoretycznych informacji, które nawet w swojej formie oraz ułożeniu na
stronie, przypominają mi te podręcznikowe rozdziały. Autorka przedstawia nam,
na przykład, rodzaje informacji. Każde pojęcie jest wyjaśniane, najważniejsze
kwestie wyróżnione i rozpisane w podpunktach.
,,Słowo ,,nigdy” nie jest zamiennikiem słowa ,,nie”. Podobnie jak
zdanie rozpoczynające się od słów ,,Nie mogę…” Odpowiadanie pytaniem na pytanie
to unikanie odpowiedzi. Powtarzanie pytania słowo w słowo jest taktyką
obliczoną na zwłokę.”
Całość została urozmaicona i
ilustracje oraz przeróżne schematy, które pozwalają nam zrozumieć myśl
przewodnią oraz wyjaśniają bardziej zawiłe kwestie. To akurat można zapisać na
naprawdę duży plus, ponieważ wiele osób to typowi wzrokowcy i lepiej
zapamiętują, mając wszystko na obrazku. Jednak, ponownie jest to rozwiązanie
typowo podręcznikowe.
W części praktycznej autorka uczy
nas jak w dość sprytny sposób pozyskiwać informacje od osób mające różne typy
osobowości. W środku również znajdziemy naprawdę wiele podrozdziałów o mowie
ciała, które są interesujące i zawsze taka wiedza się na przyda. Ta kwestia
jest jednak dość ważna, bo teraz każdy próbuje oszukiwać i czasem nawet nie
musi używać słów, aby mu się udało.
Ostatni rozdział chyba
najbardziej do mnie przemówił, bo był o samoocenie, a skupiał się na tym jak
sami się okłamujemy i jaki to ma wpływ na nasze samopoczucie. O czymś takim
jeszcze nigdy nie czytałam, więc to na pewno była dla mnie nowość i to bardzo
inspirująca.
Na samym końcu znajdziemy także
słowniczek, w którym autorka wyjaśniła niektóre trudniejsze słowa lub terminy,
pojawiające się w jej książce. Jednak nawet mając taką pomoc, miałam całkiem
spory problem ze zrozumieniem niektórych podrozdziałów.
Myślę, że ta książka jest pozycją
dla osób, które miały już do czynienia z podobnymi publikacjami. Całość jest
swego rodzaju podręcznikiem, uczącym nas jak strzec się przed manipulatorami.
Mi sprawił on sporo problemu, ponieważ autorka zagłębia się również w dużo
trudnych kwestii i używa przy tym stosunkowo trudnego i fachowego słownictwa.
Mimo wszystko, udało mi się całkiem sporo dowiedzieć i być może dzięki temu
będę czujniejsza w przyszłości.
Ocena: 7/10
Za możliwość
przeczytania dziękuję Wydawnictwu Bellona
Patrycja Bomba
Nie jest to pozycja z gatunku tych, po które zazwyczaj sięgam, myślę jednak, że w ramach urozmaicenia mogłabym dać jej szansę :)
OdpowiedzUsuń