![]() |
[źródło] |
Mimo
że o samolotach mówi się, że są najbezpieczniejszymi środkami transportu, im
także zdarza się na skutek najróżniejszych zbiegów okoliczności czy błędów
ludzkich doprowadzić do tragedii. Każda z takich sytuacji odbija się wyraźnym
echem w lokalnej sferze medialnej, a jeżeli wypadek charakteryzował się
wyjątkowymi okolicznościami lub ogromną liczbą poszkodowanych, także i w
mediach światowych jest o nim głośno. Autor książki "Mayday" swego
czasu był świadkiem bardzo rozległego wypadku drogowego w Gdańsku, co
zainspirowało go do zagłębienia się w temat najróżniejszych wypadków i prób
odkrycia ich przyczyn. Dzięki temu powstał kawał dobrej literatury sensacyjnej,
ale o tym dalej.
Nad
Tokio mijają się dwa samoloty najnowszej generacji, modele Great Bird 91. Lot
Nippon 1111 i Nippon 1212 w dziwnych okolicznościach spotykają się w ten
najtragiczniejszy możliwy sposób. Ofiar śmiertelnych jest najwięcej w historii
katastrof lotniczych. Jak to się stało, skoro kontrola lotów zarzekała się, że
samoloty powinny minąć się w znacznej odległości od siebie? Do akcji wkracza
ekipa Narodowa Rada Bezpieczeństwa i Transportu, której ekipa podąża do Japonii
w celu rozwiązania zagadki. Wśród nich jest młoda absolwentka MIT, która stara
się zrobić jak najlepsze wrażenie w pierwszych dniach swojej nowej pracy.
Okazuje się jednak, że na śledczych czeka wiele problemów i niebezpieczeństw, a
zagrożenie życia jest całkowicie realne. Dlatego w desperackim odruchu Jordan,
który dowodził akcją prosi o pomoc inżyniera polskiego pochodzenia, który w
wypadku samolotu typu Great Bird utracił żonę w córkę. Aleksander Gall,
tajemniczy i jednocześnie inteligentny mężczyzna dołącza do zespołu. Czy to
wada sprzętu, błąd ludzki, czy może atak terrorystyczny?
"Działam zgodnie z konwencją chicagowską, która jest nadrzędna
względem waszych durnych przepisów, i tak długo, jak mój rząd wymaga ode mnie
wyników, będę je dostarczał. Rozumiemy się?"
Do
momentu dołączenia Aleksandra do zespołu wiele się działo. Ale od tego momentu
to już jazda bez trzymanki. Mamy tutaj niebezpieczny rejs, polityczne zagrywki,
oszustwa na najróżniejszą skalę, także w tej najdelikatniejszej, prywatnej
sferze.
![]() |
[źródło] |
Z
tyłu okładki napisano, że ta książka jest jak film. I rzeczywiście tak właśnie
jest. To akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Przed bohaterami pojawiają się
kolejne problemy, z którymi muszą sobie poradzić. I co najważniejsze! Są one
kompletnie nieprzewidywalne. Nie do końca można przewidzieć, kto jest po czyjej
stronie i komu tak naprawdę można zaufać. Opowieść ta podąża w nieoczekiwanym
kierunku, co czyni tę historię tym ciekawszą, tym bardziej że to debiut!
"Zamknął na moment oczy. Otworzył. Zrobił krok i oddał się nocy.
Dlatego
w tym miejscu warto pogratulować autorowi robiącej wrażenie wiedzy. Ewidentnie
widać, że autor doskonale wie, co robi, posługując się często skomplikowanymi
elementami budowy maszyn i kreując z nich katastrofy, w których logikę
czytelnik jest w stanie uwierzyć. W dodatku całość napisana jest wprost
fenomenalnie, bez zbędnego patosu, tak jakby najlepszy przyjaciel opowiadał
fabułę najlepszego filmu. O czym również warto wspomnieć? O głównym bohaterze,
czyli Aleksandrze Gallu, co jednak nie jest do końca pewne na początku tej opowieści.
Po raz kolejny ukłony dla autora za zaskakującą strukturę fabularną.
I
choć "Mayday" w pierwszy momencie wydawało mi się typowo męską
lekturą, odnalazłam się w niej od pierwszych stron. To wciągająca, pełna akcji
i wyrazistych bohaterów opowieść, od której trudno się oderwać. A kontynuacja
niebawem, i to całkowicie potwierdzone info!
Ocena: 9/10
Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję wydawnictwu Filia.
~Monika Majorke
lubię książki naszpikowane akcją i widać z twojej recenzji, że jej również nie brakuje w książce "Mayday". I choć tematyka może nie do końca trafia w moje gusta to chyba jestem w stanie zaryzykować :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam