"Kochając Pana Danielsa"
To od tej książki zaczęła się moja przygoda z piórem pisarki. Przyciągnął mnie tytuł i zjawiskowa okładka. Jak się później okazało, wnętrze zachwyciło mnie równie mocno.
Ashlyn zmuszona jest przeprowadzić się do ojca, który dotychczas był dla niej obcym człowiekiem, wszystko jest dla niej wyjątkowo trudne bowiem musi, poradzić sobie ze stratą... Na jej drodze pojawia się Daniel Daniels, niesamowicie atrakcyjny mężczyzna, przy którym dziewczyna przypomina sobie, jak się oddycha. Kiedy w życiu obojga zaczyna się nieco przejaśniać, wszystko pęka jak bańka mydlana... Daniel Daniels okazuje się nauczycielem Ashlyn, a związek uczennicy z nauczycielem jest zdecydowanie niepoprawny...
"Art & Soul"
"Woda, która niesie ciszę"
"Ogień, który ich spala"
Logan i Alyssa pochodzą z dwóch zupełnie różnych światów, on ma wielkie marzenia, matkę narkomankę i mnóstwo problemów ona, choć żyje w dostatku, ciągle słyszy od matki, że jest niewystarczająco dobra, nie spełnia jej wymagań. Alyssa wielokrotnie musi pomagać Loganowi wydostać się z dołka, a Logan ma tak wiele na głowie, że ucieczki szuka raczej "po ciemniej stronie mocy". Ich drogi się rozchodzą, a kiedy znów się spotykają, nie są już tacy sami, jak w przeszłości...
Ciężko jest opowiedzieć w "kilku" słowach, o czymś, co jest w każdym calu perfekcyjne. Jeśli bardzo chciałabym się czepiać, możliwe, że znalazłabym kilka drobnostek, które można by było zmienić, tylko po co? To są powieści, których nie rozkłada się na części pierwsze, ba! Nawet nie byłabym w stanie tego zrobić, bo po tych lekturach czytelnik jest dosłownie rozbity emocjonalnie i choć przewrócił już ostatnią stronę, nadal nie może wydostać się z życia bohaterów.
Ciekawa jestem, jakie Wy macie doświadczenia z moją ulubioną pisarką?
Ciężko jest opowiedzieć w "kilku" słowach, o czymś, co jest w każdym calu perfekcyjne. Jeśli bardzo chciałabym się czepiać, możliwe, że znalazłabym kilka drobnostek, które można by było zmienić, tylko po co? To są powieści, których nie rozkłada się na części pierwsze, ba! Nawet nie byłabym w stanie tego zrobić, bo po tych lekturach czytelnik jest dosłownie rozbity emocjonalnie i choć przewrócił już ostatnią stronę, nadal nie może wydostać się z życia bohaterów.
Ciekawa jestem, jakie Wy macie doświadczenia z moją ulubioną pisarką?
Julia Komorska
Do tej pory czytałam tylko "Kochając pana Danielsa", która ogromnie mi się podobała. Inne pozycje czekają od dawna na mojej półce wstydu i hańby, więc wkrótce nadrobię moje braki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com