
"My, Soria, musimy być ostrożni przy pątnikach, bo jeśli wpłyniemy na
nich po pierwszym cudzie, ogarnie nas nasz własny mrok, a to jest coś
strasznego, czego nikt nie chciałby ujrzeć, gorsze niż mrok kogokolwiek z
nich."
Akcja powieści toczy się na pustyni Kolorado, w fikcyjnym miasteczku Bicho Raro. Mamy lata 70. XX wieku. Ta miejscowość to miejsce cudów i nauki. Kuzyni Soria - Daniel, Beatriz i Joaquin - są świadomi tego na swój własny sposób. Beatriz jest filozoficzną i bardzo inteligentną dziewczyną, która uważa, że nie dotyczą jej uczucia. Joaquin, delikatny chłopak, w nocy wciela się w Diablo Diablo (Diablo!) - prezentera radiowego w pirackiej rozgłośni i w głębi serca pragnie sławy. Daniel nazywany Świętym z Bicho Raro, jest najstarszy z całej trójki i czyni wszystko dla wszystkich, zapominając o sobie. Cuda są tradycją rodzinną uprawianą od pokoleń w Meksyku, a następnie przeniesioną przez granicę w czasie rewolucji, ale to najmłodsze pokolenie musi samo zadecydować, jak właściwie chce wykonywać tę tradycję. Strach i potrzeba, mowa i cisza: liryczne przejście Stiefvater do magicznego realizmu oferuje wyjątkową perspektywę. Cuda, jakie ofiaruje rodzina Soria, składają się z dwóch części. Pierwszy cud ujawnia wewnętrzną ciemność pątnika i jest wykonywana przez świętego. Drugi cud pojawia się, gdy pątnik rozumie, poprzez wysoce dosłowną formę, jaką przynosi pierwszy cud, jak usunąć tę ciemność i wyrwać się z niej. Źle się dzieje, gdy z miłości Daniel pomaga jednemu z pielgrzymów i gdy nadchodzi ciemność to Beatriz i Joaquin muszą wziąć na siebie złamanie rodzinnego tabu i spróbować go wyleczyć, używając swojej pirackiej stacji radiowej.
![]() |
[Źródło] |
Trudno mi powiedzieć, że w Przeklętych świętych znajdziecie jakąś akcję. Bardzo ciężko się w nią wgryźć, ale nie poddawajcie się po pierwszych zagadkowych rozdziałach. Książka jest metaforą o metaforach. Marisita, ubrana w suknię ślubną w motyle, żyje w deszczu nawet w pomieszczeniu; Padre Jiminez jest człowiekiem z głową kojota. Narrator mówi bezpośrednio o sprawach takich jak cuda i fale radiowe, sowy wszystkich gatunków włóczące się wokół domu rodziny Soria czy walczącym kogucie, który musi wpatrywać się we własne odbicie, aby się uspokoić. Książka ma formę obserwacji, ekstrapolacji i wyjaśniania. Posiada dziwny podział pod względem tempa. Akcja odbywa się przez krótki okres czasu i jest dość prosta, więc wydaje się, że jest to płynne i szybkie doznanie. Z drugiej strony powieść spędza dużo czasu rozmawiając z czytelnikiem o swoich pomysłach, metaforach i argumentach - staje się gęsta i poetycka.Nie każdemu może podejść ta kompozycja.
Stiefvater jest pisarką zdolną do konstruowania zarówno długich jak i krótkich narracji. Przekazuje nam niezwykłą historię, niezwykłej rodziny. Przeklęci święci to opowieść o miłości, strachu, ciemności i odkupieniu, jednak jest to również powieść napisana jako namiętna próba zrobienia przez autorkę czegoś zupełnie innego niż poprzednio i nie zawsze wychodzi to dobrze.
OCENA 7/10
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Uroboros .
Nie dla mnie takie książki, więc odpuszczę.
OdpowiedzUsuń