
Połączenie kryminału oraz powieści obyczajowej – rzadko
się udaje, często się nie udaje. Kuleje intryga kryminalna lub strona
psychologiczna. Tutaj połączenie wyszło całkiem zgrabnie, bo w śledztwo w
sprawie zaginięcia, bardzo sprawnie, wręcz naturalnie wpleciono wiele
przemyśleń życiowych, prób odpowiedzi na pytania, które zadajemy sobie również
my.
„Czasami robi się wszystko, jak należy, a to i tak nie wystarcza.”
„Czasami robi się wszystko, jak należy, a to i tak nie wystarcza.”
„Wendeta” pierwsza część serii – Akta Nikki Boyd.
Tytułowa bohaterka to agentka Oddziału Specjalnego ds. Osób Zaginionych. Prośba
o przysługę przeradza się w sprawę zaginięcia młodej dziewczyny, dla agentki
chleb powszedni, a nagle sprawa nabiera wymiaru osobistego. Do tego problemy
rodzinne, piętrzące się problemy w śledztwie, a wszystko w rocznicę śmierci
najlepszej przyjaciółki. Sporo jak na jedną bohaterkę, dźwigać w tym samym
czasie tak wielką odpowiedzialność, próbować oddzielić swoją wrażliwość i poczucie
winy od obowiązków służbowych.
Najpierw będą gorzkie żale a później pochwały, którymi
posmaruję, przykryję malutkie minusiki, bo koniec końców należą się wielkie
brawa.
Jako że na kryminałach dosłownie zjadłam zęby zauważam
pewne nieścisłości, czy niedopowiedzenia. Skąd matka Bridget wzięła się w
parku? Choćby jedno zdanie wystarczyło, że przyjechała na urodziny, bo córka powiedziała
jej, że tu będzie. Czytałam i czytałam i nie doczytałam się. Niby drobne
przeoczenie a jednak zwróciłam na nie uwagę. Następnie cała grupa śledczych,
która zastanawia się dlaczego dziewczyna wsiadła do obcego samochodu
dobrowolnie. Ja od razu podałam kilka możliwości, a kilkoro ludzi dla których
takie sprawy to nie pierwszyzna i żadna nie zająknęła się nawet z hipotezą.
Dopiero odczytany sms naprowadził ich na trop. Dało to jedynie dwie strony
więcej zastanawiania. Sprawa numer trzy: wydaje mi się, że kiedy wyciągamy
kogoś z wody to żeby go ogrzać lepiej zdjąć jego mokre i ciężkie ubranie i
okryć go kocem. Nakładanie kolejnych kocy na człowieka w mokrym ubraniu daje
jakiś efekt? (Może się mylę, proszę mnie oświecić).
Nie chcę wytykać błędów, bo to są tylko drobnostki, ale
może jakimś cudem Autorka przeczyta tę recenzję i będą to cenne wskazówki dla
dalszego doskonalenia się w pisaniu. Skoro ja zauważyłam takie „kwiatki” inni
czytelnicy też na to wpadną. A teraz uwaga! Te błahostki, które wytknęłam w żaden
sposób nie umniejszają fabule ani akcji książki. Czyta się wybornie, Autorka
pisze tak obrazowo, że mam wrażenie czytania scenariusza filmowego, scena po
scenie. Czytam i widzę przed oczami obrazy. Pokusiłam się nawet o pogrzebanie w
internecie w poszukiwaniu ekranizacji tej książki. Nie znalazłam, ale osobiście
uważam że to tylko kwestia czasu. Ja na film wybiorę się na pewno.
Duży plus za główną bohaterkę, która mnie nie irytuje (jakoś
ostatnio wszystkie damskie postaci z książek mają jakieś wkurzające cechy),
Nikki Boyd, póki co, napisana jest realnie i przystępnie. Chociaż w dwóch
miejscach chciałam na nią nakrzyczeć, że zachowuje się głupio i jakoś
niekonsekwentnie, ale za chwilę pomyślałam o tej postaci, jak wielki ciężar
niesie. Ciężar, którym zdecydowanie mogłaby obdzielić kilka osób,
usprawiedliwić może jakieś niezbyt przemyślane działanie. Bo też czasu na
przemyślenia nie ma wiele. Akcja książki pędzi jak wagonik w rollercoasterze.
Zwroty tej akcji są przemyślane i wyważone – dokładnie w punkt. Sinusoida
idealna, kiedy wydaje się, że sytuacja się uspokoiła, że teraz będą po prostu
ślęczeć nad dokumentami i szukać tropu, a tu nagle BUM! TRACH! i leżysz
czytelniku na łopatkach boś się tego nie spodziewał zupełnie. Kiedy wykaraskali
się nasi bohaterowie z jednych kłopotów, jeden oddech, i znów pędzimy naszym
wagonikiem z emocjami ku zenitowi. I tak wciąż ku zaskakującemu finałowi, a
wszystko w ciągu 48 godzin.
Świetnie utrzymane tempo, dawkowanie emocji, walka o
życie i nierozwiązane sprawy z przeszłości. Z przyjemnością sięgnę po kolejny
tom akt Nikki Boyd.
Ocena : 8 / 10
Magdalena Sz L
Bardzo ciekawie przedstawiłaś ten tytuł, chyba po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) książka zaskakująca, mimo że fabuła nie zaskakuje jednak całość robi wrażenie. I ja naprawdę czekam na ekranizację.
OdpowiedzUsuńMnie ta historia podobała się szalenie, bardziej niż druga część.
OdpowiedzUsuńDruga część przede mną :) mam nadzieję że przynajmniej utrzyma poziom.
Usuń