”Zombie”
to najnowsza propozycja gry paragrafowej od FoxGames i jestem nią oczarowana!
Trochę poczekałam na swój egzemplarz, niemniej jednak było naprawdę warto. W
tej książce mamy możliwość wcielenia się w jedną z dwóch postaci, Judy, albo w zombie imieniem Ben. Już sam fakt możliwości przeżycia całej historii
z perspektywy zombie jest fantastyczny i zasługuje na spore uznanie. Nie ma
nudy! Osobiście wybrałam na pierwszy rzut grę ze strony człowieka i nie zawiodłam się. Jak w
każdym poprzednim komiksie paragrafowym jest kilka możliwych zakończeń, zarówno
pozytywnych (aż trzy), jak i negatywnych, które skutkują naszą śmiercią. Celem
jest oczywiście przeżyć, zarówno dla Judy, jak i Ben’a.
Na
początku zostajemy uraczeni krótkim komiksem, który jest wstępem do całej historii,
później znajdziemy dosyć szczegółowe zasady gry, w zależności od postaci, którą
chcemy zagrać. Objaśnienia są tutaj naprawdę potrzebne, bo tylko dzięki nim wiemy,
jak prawidłowo walczyć, kiedy można uniknąć starcia, ile rzeczy nosimy w
ekwipunku, czy też za czym powinniśmy rozglądać się na kadrach, prócz
oczywistych numerków. Na końcu są karty postaci, które warto sobie ściągnąć ze
stronki KLIK! Albo tak, jak ja, zapisywać na kartce.
Grając
Judy zaczynamy z 70 punktami życia (PŻ) i nie możemy przekroczyć tej sumy,
stracić PŻ możemy w wyniku niefortunnych wydarzeń, ale też głównie w walce z
zombie. Na początku nie posiadamy żadnej broni, więc bijemy się pięściami i za
jednym ciosem zadajemy 1 obrażenie (OBR). Walki przebiegają turowo, czyli
naprzemiennie, do momentu, aż załatwimy drania. Zwykle zaczynamy my, chyba, że
jest napisane inaczej i następuje atak z zaskoczenia. Podczas grania jest
szansa znalezienia różnego rodzaju broni, niektóre są niestety zużywalne i możemy
nosić ze sobą tylko dwie na raz, ale podczas ataku wartość OBR nie sumuje się.
Atakujemy wrogów z zieloną tabelką jedną bronią, po jej ewentualnym wyczerpaniu
możemy używać drugiej. Aby zregenerować życie szukamy na kadrach napoi (1PŻ),
jedzenia (3PŻ) oraz lekarstw (5PŻ). Uwaga – możemy mieć ze sobą tylko 10
przedmiotów, wlicza się w to każda z powyższych rzeczy, jak i broń, czy znalezione
gadżety. W czasie gry przydają się nam punkty skradania (PS), które pomagają
nam unikać spotkań z zombie.
Judy posiada umiejętność tworzenia grupy, na swej
drodze spotkamy różnych osobników z przypisaną do nich literą alfabetu i możemy
niektórych z nich zwerbować do swej ekipy. Nie możemy jednak ich się pozbyć,
chyba, że w treści będzie inaczej. Każdy z osobników w określonych kadrach może
wchodzić w interakcje i inaczej zareagować na daną sytuację, która niesie różne
skutki. Za jeden PS możemy zwerbować 1 towarzysza, jeśli stracimy jakiś PS,
musimy usunąć relatywną ilość towarzyszy. Na koniec gry zliczamy punkty
bonusowe od każdego sprzymierzeńca, aby zobaczyć nasze zakończenie. Możemy
poruszać się po zwykłych numerach oraz po niebieskich i zielonych, czerwone są
tylko dla zombie.
Grając
Ben’em również zaczynamy z 70PŻ, a żeby je zregenerować musimy zjeść sporo
świeżego mięsa. Najlepiej ludzkiego oczywiście. Tak, jak w przypadku Judy, możemy
nosić 10 przedmiotów, zaczynamy walkę nieuzbrojeni (1 OBR na turę), możemy nosić
maksymalnie dwie bronie przy sobie, ale czasem do ich używania będziemy
potrzebować punktów inteligencji (PI) – przydadzą się też do rozwiązywania
zagadek oraz unikania walki. Walczymy tylko z postaciami z czerwoną tabelką, z
której dowiadujemy się ile ma PŻ, ile zadaje OBR na turę, ile dają punktów
bonusowych dla nas po wygranej oraz podane do wyboru w gramach ilości posiłku
serce, mózg lub mięśnie, które zjadamy dzięki
umiejętności specjalnej „żołądek”. Później już do nas należy decyzja, czy
strawimy pożarte części trupa wroga, czy nie. Za strawione 100g serca zyskujemy
1PŻ, za 200g mózgu na stałe 1PI, za 100g mięśni 2 OBR. Możemy poruszać się po
zwykłych numerach, czerwonych i niebieskich, zielone są tylko dla Judy.
Komiks
paragrafowy „Zombie” jest dedykowany dzieciom powyżej 10 lat i szczerze, ciężko
mi w to do końca uwierzyć. Na pewno nie nadaje się dla młodszych czytelników,
ale czy dałabym do przeczytania 10-latkowi? Niekoniecznie, wydaje mi się, że
jest to pozycja dla starszych osób, ja bawiłam się przednio. Mój syn, ma
obecnie 9-lat i sam, choć bardzo czekał na ten komiks, to po pobieżnym zerknięciu
uznał, że nie jest na to gotowy. Zobaczymy za rok.
Grałam
kilka razy, chociażby dlatego, że pierwszy raz z Judy przeszłam jakimś cudem
nie natykając się na nikogo do zwerbowania do drużyny i zakończyłam jako
samotnik. Bardzo chciałam przejść grę również posiadając własną ekipę i
zobaczyć inne możliwe zakończenia. Ilustracje tworzą nietuzinkowy klimat,
genialnie wpasowują się w całą konwencję. Podobało mi się właściwie wszystko, z
uporem maniaka zaglądałam wszędzie, włączył mi się tryb odkrywcy każdej
możliwej drogi (niczym w lochach w Diablo ;)). Czy polecam? O tak, z czystym
sumieniem, dużo frajdy dał mi ten komiks, a smaczku dodała możliwość zagrania
Ben’em.
Ocena
9/10
Za
możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu FoxGames
Ula
Wasilewska
O rany naprawdę mnie zachęciłaś :D Muszę poszukać gdzie i za ile mogę dostać
OdpowiedzUsuń