

Już z rozpoczęciem roku szkolnego, Lara Jean nieomalże umiera na zawał, dowiedziawszy się, że jej listy zostały jakimś cudem wysłane do ich adresatów. Była w nich bardzo szczera, nie ukrywała wad i przywar jej oblubieńców. Dziękowała, krytykowała, obrażała i bez oporów przelewała wszystkie swoje uczucia. Chcąc odzyskać twarz i spokojne życie, przystaje na propozycje Petera, jednego ze skrytych kochanków, decydując się tym samym, na fale zwariowanych przygód.

Obok wątku dotyczącego wysłanych listów, pokazana zostaje nam także relacja trzech sióstr. Autorka w bardzo precyzyjny i emocjonalny sposób ukazuje nam ich wzajemną miłość. W pełen czułości sposób opiekują się sobą, wzajemnie matkują, wybaczają i wspólnie przeżywają wszelkie rozterki i niepowodzenia. To piękne, choć nie zawsze między nimi było dobrze. Dopiero po śmierci mamy zdały sobie sprawę, że muszę zająć się domem i sobą nawzajem. Świadczy to o wielkiej dojrzałości bohaterów i inteligencji.
Dzięki, z pozoru przykrej sytuacji, której każda dziewczyna nie chciałaby przeżyć, Lara Jean wyłania się ze swojej skorupy skromnej i niezauważalnej młodej kobiety. Mimo strachu przed odrzuceniem i brakiem akceptacji postanawia zrobić coś naprawdę szalonego, co zmieni całe jej życie skoncentrowane dotychczas na siedzeniu w domu i pieczeniu ciast we flanelowej piżamce. Bohaterka otwiera się na świat, próbując nowych rzeczy, które ją ekscytują i uszczęśliwiają. Przypomina to trochę opowieść o brzydkim łabędziu, który przeistacza się w pięknego ptaka. Lara jest takim właśnie łabędziem, tyle że nie brzydkim, a zamkniętym w swoim odrębnym małym świecie, do którego nikogo nie wpuszcza poza bliskimi. Stopniowo zaczyna pokazywać wszystkim swoje prawdziwe piękno i błyskotliwość.
Jedyny minus, jaki zauważam w tej książce, to taki, że wciąż nie ma przetłumaczonej na język polski drugiej i trzeciej części, co jest niezwykle uciążliwe!!! Poza tym nie widzę żadnych wad, których moim skromnym zdaniem, książka jest pozbawiona. Nie brak jej niczego, jest dopieszczona i dopracowana do każdego słowa. Warto także wspomnieć, iż Jenny Han napisała równie dobrą letnią trylogię, pt. "Tego lata stałam się piękna". Z wielką niecierpliwością czekam również na realizację filmową książki "Do wszystkich chłopców, których kochałam", która ma premierę 17 sierpnia na Netflix. Polecam z całego serca, nie zawiedziecie się.
Ocena 10/10
Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję wydawnictwu - Wydawnictwo Kobiece
Paulina Mocka
Czytałam dawno temu i mi się nawet ksiażka podobała. :) Idealna teraz na jakies leniwe popołudnie :)
OdpowiedzUsuńLekka, urocza i zabawna :)
UsuńPozdrawiam!
To chyba jednak nie dla mnie, nigdy nie gustowałam w takich książkach :)
OdpowiedzUsuńA może jednak? :)
UsuńTa książka jest tak bardzo słodka od okładki aż po samą treść, może się od tego zrobić niedobrze. Mnie totalnie urzekła powieść tej autorki, ma dość oryginalną fabułę i to mi wystarczyło abym ją pokochała jak dobrze, że w końcu poznam historię do końca.
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Fantastic books
Cieszę się, że na tobie również wywarła tak pozytywne uczucia :3
UsuńNie czytałam, ale bardzo, ale to bardzo chcę ją przeczytać, bo film na pewno obejrzę! <3 Twoja pozytywna ocena tylko wzmogła moje pragnienie na nią!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
Szelest Stron
Jeszcze dwa dni do premiery filmu!!!!! Czekamy ^^
Usuń