
Poza bohaterami, których będziemy
mieli okazję poznać w trakcie powieści, niewątpliwie jednym z nich jest
tytułowa „Pamięć” – a zatem coś, co bezwzględnie przypisane jest życiu człowieka
i bez czego nie wyobrażamy sobie naszego bytu. Mimo iż czasem chciałoby się wymazać
niejedno z tej pamięci. Tak się jednak nie da – dobrze o tym wiecie. Pamięć
jest darem, ale bywa też i
przekleństwem.
„Pamiętam” to niezwykle ciepła, nostalgiczna i wzruszająca powieść. Pełna rodzinnych tajemnic, dramatów, niewyjaśnionych spraw i niedopowiedzeń, które burzą spokój jej bohaterów. To powieść o kobietach - wydawałoby się, że skrajnie różnych, z różnych pokoleń i wychowanych w różnych realiach społeczno-politycznych, ale o kobietach o wspólnych korzeniach i pamięci, przed którą nie sposób uciec. To powieść nafaszerowana skrajnymi emocjami, tak samo jak skrajne są charaktery naszych bohaterek, a przyznać muszę ze Agnieszka Janiszewska wykreowała wyjątkowo realistyczne postacie, takie z krwi i kości, ludzkie, dające ponieść się emocjom i wywołujące w czytelniku najróżniejsze postawy wobec nich, począwszy od ogromnej sympatii po współczucie i pogardę.
„Pamiętam” to historia rodziny Isabelle Seignier,
młodej francuski, która po śmierci matki, z którą spedziła zaledwie kilkanaście
miesięcy swojego życia i po przeczytaniu jej pamiętnika przyjeżdża w latach 60' XX wieku do Polski
po odpowiedzi na nurtujące ją pytania. Droga do odzyskania własnej tożsamości i
rozwikłania rodzinnych tajemnic jak sami się przekonacie nie będzie łatwa, a do
tego burzy spokój wielu ludzi, którzy spowici wstęgą milczenia, być może też
wstydem, żalem i bólem albo zwyczajną niewiedzą niewiele mogą i chcą mówić.
Kluczem do całej zagadki jest natomiast babka Izabeli - Hortensja, której córka
Joanna przed laty, krótko przed wybuchem wojny, jako młodziutka kobieta wraz z
przyrodnim bratem opuściła Polskę, i do której nigdy już nie powróciła. Życie Joanny we Francji nie było jednak
usłane różami, i tam przyszło jej się zmierzyć z bolączkami duszy i
cierpieniem. Tam też na świat przyszła
Iza, której podobnie jak i matki nikt w Polsce nie wspominał. Obie stanowiły rodzinne
tabu.
"Brud ma to do siebie, że nawet zamieciony pod dywan powiększa się i wyłazi na wierzch"
Iza niewielu znajduje sprzymierzeńców
na gruncie rodzinnej zmowy milczenia. Jedynie Anna, przyrodnia siostra jej
matki wydaje się być jej przychylna i skłonna do pomocy w odzyskaniu własnej
tożsamości. Zwłaszcza, że do tej pory i przed nią ukrywano wiele rodzinnych
faktów. Z czasem okazuje się, że
tajemnicą wcale nie jest konflikt Joanny i Hortensji a jedynie jego powód,
który na zawsze podzielił los córki i matki. Stopniowe odkrywane przez Annę i
Izę rodzinne sekrety nie tylko szokują, ale bolą i ranią.
„Czemu los bywa tak niesprawiedliwy, ze najczulej kochani ą ci, którzy na to nie zasługują”?
Agnieszka Janiszewska może nie
zaskakuje zdarzeniami i fatalizmem w swojej powieści, ale mimo to buduje ją w
sposób hipnotyzujący czytelnika, każąc mu tym samym w napięciu śledzić losy
bohaterów. Wszystko opisuje płynnie i poetycko, z dużą dbałością o szczegóły.
Dzięki nim uwypukla tło historyczne i buduje prawdziwy obraz Polski
komunistycznej. Twórczyni tej powieści
jest jedną z tych autorek, które naprawdę potrafią dobrze
pisać, a jej styl idealnie dopasowuje się do prezentowanej historii. W tej książce wszystko jest na swoim miejscu, dopracowane i przemyślane
perfekcyjnie. Widać ze autorka nie podchodzi do tematu bez skrupulatnego
wcześniej przygotowania i nie stawia czytelnika przed kolejnym banałem.
Nic, więc dziwnego, że spotkanie z lekturą było czysta przyjemnością, tak samo pod względem językowym jak i fabularnym. „Pamiętam” to wyśmienita literatura, świeża, nietuzinkowa, dobrze skomponowana i stawiająca na swoim piedestale przede wszystkim człowieka.
Nic, więc dziwnego, że spotkanie z lekturą było czysta przyjemnością, tak samo pod względem językowym jak i fabularnym. „Pamiętam” to wyśmienita literatura, świeża, nietuzinkowa, dobrze skomponowana i stawiająca na swoim piedestale przede wszystkim człowieka.
A ja właśnie tworzę listę książek do przeczytania i szczerze powiedziawszy jestem tą zainteresowana. Bardzo chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawa propozycja.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą recenzją, szczególnie że faktycznie nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce :)
OdpowiedzUsuńTo musi być coś całkiem ciekawego :)
OdpowiedzUsuńLubię takie powieści, o prawdziwych ludziach, o ich reakcji na wydarzenia historyczne. Myślę że to pozycja w sam raz dla mnie
OdpowiedzUsuńMyślę że z czasem przeczytam wszystkie książki tej autorki :)
UsuńOgólnie, raczej nie sięgam po obyczajówki, ale po tą chyba się skuszę:)
OdpowiedzUsuńCzasem warto przeczytać coś skrajnie innego.
Usuń