Człowiek jest wyposażony w
uczucia i to wydaje nam się normalne. Jednak czasem są sytuacje, które
pokazują, że lepiej byłoby być zimnym jak lód. Każde porażki siedzą nam głęboko
w głowie i sprawiają, że ciągle o nich myślimy. Najgorsze jednak chyba wydają
się wyrzuty sumienia, bo mogą całkowicie odwrócić nasze życie, sprawić, że
przejmą panowanie nad każdą naszą decyzją i nieść za sobą jeszcze wiele innych
negatywnych skutków.
Książka opowiada o pozornie szczęśliwej
rodzinie, która wiodła spokojne i ustatkowane życie. Jednak pewne wydarzenie
zmieniło wszystko. Głowa rodziny przeżywa załamanie, mężczyzna zmienia się, co
szybko zauważa jego żona, matka i córka. Z dnia na dzień stał się całkiem inną
osobą i musi zacząć radzić sobie z wyrzutami sumienia, które zaczęły zjadać go
od środka. Czy mężczyźnie uda się zapomnieć o przeszłości i ruszyć do przodu?
Czy może w końcu ktoś pozna prawdę o powodach jego załamania?
Człowiek bez sumienia. Usłyszałem kiedyś, że dużo gorszą rzeczą od braku sumienia jest niechęć do jego posiadania. Trzeba chcieć mieć sumienie. Czym ono właściwie jest? Głosem Boga w człowieku? Aniołem Stróżem, który pokazuje właściwą drogę, gdy się zbłądzi? A może właśnie dowodem na to, że człowiek jest jednak z natury istotą dobrą, tak jak niektórzy uważają, i jeśli tylko nie zagłuszy swojego sumienia, potrafi również ocenić siebie i własne postępowanie?
,,Szepty sumienia” to książka,
która naprawdę mnie intrygowała, bo jej opis był bardzo tajemniczy i właściwie
to nie zdradzał zbyt wiele, ale jednak pobudzał wyobraźnie. Po tej lekturze nie
spodziewałam się absolutnie niczego, nie wyobrażałam sobie jak może wyglądać
jej fabuła, bo wolałam sobie nie psuć niespodzianki.
Całość to bardzo prosta powieść i
nie ma w niej zbyt urozmaiconej akcji, co nie znaczy, że nic w środku nie
znajdziemy. Autorka fajnie wybrnęła z tego, że ogólnie jej książka jest
spokojna, dość jednostajna i melancholijna. Otóż postawiła na dość wyrazisty
początek, który sprawia, że jesteśmy zaciekawieni, nasze umysły są pobudzone i
chcemy po prostu poznać resztę wydarzeń, aby wiedzieć, co doprowadziło do
takiej sytuacji, a nie innej.
Sama historia jest ciekawa i bez
wątpienia prawdziwa, nie przerysowana. Bohaterzy również są bardzo autentyczni i
nie ma w nich nic idealnego. Po prostu autorka nie ubarwiała rzeczywistości i
pokazała nas takich, jakimi jesteśmy… Słabi, podatni na wpływy, tchórzliwi,
impulsywni czy nerwowi.
Autorka dodatkowo bardzo fajnie
wszystko opisywała i jej książkę czytało mi się po prostu błyskawicznie. Mimo,
że akcja jest bardziej spokojna, to nie czułam nudy czy monotonii, bo jednak
byłam zaciekawiona. Może nie jest to idealna opowieść, ale na pewno bardzo
wartościowa i realna. Beata Zdziarska potrafiła świetnie ubrać w słowa uczucia
i emocje głównego bohatera, który przechodził przez dramatyczny okres. To z
pewnością zasługuje na pochwałę, bo nie wszyscy potrafią tego dokonać, a to
jest ważne przy tego typu powieściach.
- Czy zdaje pan sobie sprawę, jak bardzo świat wirtualny komplikuje rzeczywistość śmierci? Te wszystkie konta na portalach, skrzynki mailowe z wiadomościami, na które nikt już nigdy nie odpowie. Wie pan, ile takich martwych adresów błąka się w sieci? Właściciele dawno pomarli, a w świecie wirtualnym wciąż żyją ich profile i skrzynki kontaktowe.
Początkowo miałam trochę mieszane
uczucia co do tej książki, bo jednak gustuję w trochę innych powieściach. Ta
jednak mnie do siebie przekonała, ponieważ opowiadała o trudnych sprawach i takich dość ludzkich.
Potrafię docenić również powieści, które są realistyczne i dobrze napisane, bo
to właśnie dla mnie się najbardziej liczy. Poza tym, podejmując się recenzji,
zdawałam sobie sprawę, że będę mieć do czynienia z książką o tematyce
obyczajowej. Więc zanim postanowicie ją przeczytać, zadajcie sobie pytanie, czy
w ogóle może ona was zainteresować.
,,Szepty sumienia” to książka,
która podejmuje trudną tematykę, ale autorka świetny sposób potrafiła opisać
wszystkie uczucia, emocje i wydarzenia, dzięki czemu całość była interesująca.
Czytało się ją bardzo szybko, przyjemnie, ale też wiele momentów skłoniło mnie
do refleksji, ponieważ podejmowane wątki były wielokrotnie trudne i życiowe.
Dla fanów powieści obyczajowych ta książka z pewnością będzie ciekawą lekturą, a
ja mogę ją polecić, bo jest ciekawa i wartościowa.
Książka pod patronatem BookParadise
Ocena: 10/10
Za możliwość
przeczytania dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina
Patrycja Bomba
0 komentarze:
Publikowanie komentarza