Jeśli szukasz czegoś
zupełnie nowego, świeżego, czegoś, co wbije Cię w fotel i długo nie puści,
czegoś fascynującego, obcego i zarazem bliskiego, to powinieneś sięgnąć po
serię „Blackwater”. Pierwszy tom tego bestsellera nosi tytuł „Blackwater. Magia
i stal.” i wyszedł spod mistrzowskiego wręcz pióra Nika Pierumowa. Autor jest
już szerzej znany choćby ze swej słynnej epopei „Pierścień mroku”, który jest
jego własną kontynuacją „Władcy pierścieni” Tolkiena. Recenzowany przeze mnie
tom zawiera w sobie elementy przygody i fantastyki naukowej ze zdecydowanym
ukłonem w kierunku epoki wiktoriańskiej. Zaręczam, że się nie zawiedziecie,
autor wie doskonale o czym pisze, używa bogatego, specjalistycznego słownictwa,
które równocześnie nie przeszkadza w zrozumieniu treści. Dla mnie istna bomba
(parowa rzecz jasna).
![]() |
źródło |
Po wielkim, tajemniczym
Kataklizmie zaczęły niespodziewanie dla siebie graniczyć dwa zupełnie odmienne
światy. Królestwo, w którym żyje główna bohaterka jest zaawansowane
technologicznie, króluje w nim nauka, postęp, rozkwita wiek pary, a wszelkie
objawy magii są tępione z fanatyczną zaciekłością. W drugim mocarstwie, jak możemy
się domyśleć, prym wiedzie magia, zdumiewająca, dzika, acz ujarzmiona, jest
wszystkim i wszędzie, maszyn parowych tam jednak nie uświadczymy, co wcale nie
oznacza, że ludzie są tam zacofani!
Dwa tak skrajnie
odmienne kraje nie są w stanie wspólnie koegzystować, choć wszystko wskazuje
jednak, że to Królestwo zagarnia nowe ziemie i niesie „kaganek cywilizacji i
wartości postępu”. Ten kaganek jednak równa z ziemią wszelkie wsie i rozkwita
na koszulach czerwonymi makami. Czy w tym wszystkim chodzi jednak tylko o nową
ziemię, więcej surowców, bogactw? Oj, ja czuję, że afera jest grubsza, ale z
pierwszego tomu wszystkiego się nie dowiemy.
Dwunastoletnia Molly
Blackwater jest niezwykle inteligentną i zaskakująco utalentowaną dziewczynką,
pochodzącą z zamożnej i poważanej rodziny. Ojciec jej jest doktorem i pracuje
na kolei, lecząc wszelkich robotników, przez co wiecznie podróżuje na swej
drezynie parowej, gdzie ma nawet salę operacyjną. Czasem na takie wyprawy
zabiera swoją córkę, którą fascynuje świat maszyn bardziej od wszystkiego
innego. Molly jest niezwykle bystra i trochę kontrowersyjna w swym
upodobaniach, jak na młoda damę w swoich kręgach. Pasjonuje ją świat maszyn
parowych, doskonale zna każdą z nich i potrafi z każdym szczegółem rozrysować
je wszystkie na swej desce kreślarskiej. Jakby tego było mało, jeszcze się
okaże, że jej wiedza będzie przydatna dla niej w praktyce. Zdecydowanie ma ścisły
umysł i nawet niespodziewanie odpytywana jest w stanie podać wszelkie parametry
i zastosowanie części w maszynach.
Świat jej jednak powoli
zaczyna legnąć w gruzach. Najlepszy przyjaciel z biednej dzielnicy niespodziewanie
znika bez śladu z całą swą rodziną, ją samą zaczynają nękać realistyczne wizje
wojny i Molly podejrzewa, że magia zaczyna się w niej rozwijać. Co powinna
zrobić? Wszystkich, w których wykrywa się magię, wysiedla się i wysyła na
południe, tak, że słuch po nich ginie. Nie ma potwierdzonych informacji co z
nimi dzieje, wiadomo jednak, że jako niebezpieczne istoty nie mogą dalej żyć w
Nord Jorku. Kiedy zrobi się naprawdę gorąco i Molly zostanie postawiona przed
murem, nieoczekiwanie z pomocą przyjdzie jej jeden z młodych jeńców wojennych pracujących
na ulicy. Tajemniczy Rooskie ściąga na siebie uwagę i instruuje za pomocą myśli
dziewczynkę, jak ma uciec. W ten sposób zaczyna się rozpaczliwa ucieczka z domu
i całego miasta. Pod osłoną nocy kolejny
raz spotyka tajemniczego Wsiesława, który pokazuje jej odrobinę magii i pomaga
zmylić tropy. Umawiają się, że on ją odnajdzie i zaprowadzi do swoich. To
bardzo ważne, inaczej dziewczynę czeka marny koniec.
Dalej będzie już tylko
ciekawiej, poznamy tajemniczych, honorowych i niezwykle walecznych Rooskies,
ujrzymy dziwy, zapierające dech w piersiach widoki, rzucimy się nie raz w wir
walki i tylko będziemy się czasem zastanawiać, co jest właściwe. Gdzie tak
naprawdę Molly przynależy? Czy zdradzi swoich i czy na pewno byłaby to zdrada?
Co więcej, czy wojna jest największym zagrożeniem dla ludzkości? Zdaje się, że zagrożeń
nieubłaganie tylko przybywa.
Przed dziewczyną wiele
wyzwań, cierpienia, poważnych decyzji, których konsekwencje musi brać na swe
barki. Na froncie kwitnie przyjaźń, zawiązują się więzy krwi, czy wśród
krwawych maków, ma szansę wzejść nieśmiała miłość? Nie śmiem zgadywać, co
pisarz sobie umyślił. Czekam z utęsknieniem na kolejną część.
Ocena 10/10
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Akurat
Ula Wasilewska
Thanks for the good review!
OdpowiedzUsuńWe invite you to visit the official community of Nika Perumov.
https://vk.com/perumov.club