Na tę pozycję skusiłam
się z kilku bardzo prozaicznych powodów. Po pierwsze mamy swój pierwszy,
stary,
ale kochany samochód, po drugie mój facet z zamiłowaniem ogląda wszelkie
programy motoryzacyjne, filmy na youtube, udziela się na forach, więc chciałam dorzucić
do tego jakąś książkę i wynikło z tego trzecie, że chciałam też sprawić mu
przyjemną niespodziankę. Autor tej pozycji jest nam bardzo dobrze znany, a
właściwie to mojemu facetowi z filmików udostępnianych na wspomnianym youtube,
czy jego książka jest warta uwagi?
![]() |
źródło |
Pomijając wstęp i
zakończenie, w środku znajdziemy aż 11 rozdziałów, które krok po kroku
przeprowadzą nas przez wybór samochodu, jego zakup, bezpieczeństwo jazdy,
rutynowe czynności, diagnostykę, samodzielne naprawianie, oszczędzanie, a nawet
tunning. Nie zabraknie pokierowania do wiarygodnych źródeł wiedzy, obalenia
mitów oraz mnóstwa informacji z każdego zakresu. Cieszą mnie wszelkie
wskazówki, czym kierować się przy wymienianiu części, czy zawsze należy brać
nowe? Może lepiej używane, czy regenerowane? W tej książce myślę, że Wasze
wątpliwości zostaną skutecznie rozwiane. Dla mnie to istna kopalnia złota,
książki uwielbiam, samochody po prostu lubię, ale ogromnie cenię sobie wszelkie
informacje, które mogę wykorzystać w praktyce. Z tej pozycji wyniosłam tyle o
ile, że wracając do niej, co nieco już wiem, jak to w moim samochodzie bywa.
Pisząc w skrócie, jest
to fajny, przystępny, podstawowy, niezanudzający podręcznik z konkretnymi
wskazówkami, aczkolwiek, jeśli ktoś naprawdę uważnie oglądał wszystkie filmiki
Jesionowskiego, to nic nowego się z tej książki nie dowie. W takim razie czy jest
sens ją czytać, a tym bardziej posiadać? Moja odpowiedź zawsze będzie brzmiała
tak. Dlaczego? Z prostej przyczyny: rady, wskazówki są uporządkowane i
przeniesione na papier, zebrane w jednym miejscu nie zgubią się, nie ulecą z
pamięci i dzięki przystępnemu słownictwu, dobremu układowi są bardzo czytelne i
zrozumiałe nawet dla takiego kompletnego laika, jak ja. Zawsze możemy sięgnąć i
w ciszy oraz skupieniu, niezależnie od zasięgu sieci przeczytać potrzebny nam
fragment, odświeżyć informacje i przejść do dalszych działań. Ze swej strony
mogę podać skojarzenie z książkami kucharskimi, niby wszystkie przepisy są w
internecie, ale co do czego przyjdzie, wspaniale jest mieć sprawdzoną książkę
kucharską, po którą możemy w każdej chwili sięgnąć, bez przekopywania się przez
morze zbędnych informacji.
Ciężko jest mi pisać tu
o polecaniu, lub nie. Książka jest fajna i przystępna, jeśli ktoś interesuje
się samodzielnym naprawianiem, ulepszaniem samochodów i jest zdecydowanie w tym
zakresie początkujący, to w ciemno brać. Natomiast osoby siedzące w temacie
mogą mieć odczucie, że czytają o sprawach oczywistych, trudno się kłócić, ale
czy to umniejsza tej książce? Myślę, że ani trochę, bo takie pozycje są
potrzebne, mogą sporo uświadomić, nie przytłaczają, pomagają rozeznać się
chociażby w zakupie własnych narzędzi, jak i oczywiście pierwszego samochodu (a
może i trzeciego, lecz tym razem z głową?). Dla mnie wszystko na plus, nic z
tej książki nie było mi znane, bo nie siedzę w temacie, ale swój samochód lubię
i cieszę się, że mogłam przeczytać tyle cennych informacji. Zdecydowanie jestem
typem, który woli czytać, niźli coś słuchać, więc znalazłam kolejny powód, dla
którego ktoś może chcieć sięgnąć po tę książkę.
Ocena 7/10
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Znak Horyzont
Ula Wasilewska
0 komentarze:
Publikowanie komentarza