Zakładam, że wszyscy słyszeli o
tragicznej śmierci Tomka Mackiewicza, bo to był temat, którym żyliśmy przez
wiele dni. Nigdy nie śledziłam zmagań polskich himalaistów, ponieważ ten temat
mnie nie interesował, nie widziałam w nim nic fascynującego, co okazało się
błędem. Jednak uwielbiam literaturę faktu, więc automatycznie sięgnęłam po tę
książkę, ale chciałam też poczytać trochę więcej o samym Mackiewiczu, bo miałam
nadzieję, że w końcu ktoś zebrał wszystkie informacje w jednym miejscu i opisał
to w sposób prosty oraz przystępny.
W tym miejscu przeważnie staram
się krótko opisać fabułę książki albo przedstawić osobę, o której czytałam. Jednak
tym razem sobie odpuszczę, bo Tomka Mackiewicza zna zapewne każdy, a
przynajmniej wie o jego miłości do gór i tragicznej śmierci podczas zejście ze
szczytu Nanga Parbat – góry będącej jego obsesją, miejscem nieodkrytym, a przez
to tak bardzo pociągającym i uzależniającym.
- Wie pan, dla mnie każda pasja – sporty ekstremalne czy zbieranie znaczków – jest rodzajem dążenia do doskonałości. Do spełnienia swoich wewnętrznych potrzeb. Chwała Bogu, że daje ludziom takie pasje, bo gdyby nie one, prawdopodobnie nadal siedzielibyśmy na drzewach. To ludzie z pasjami popychają ten świat do przodu. Proszę zauważyć: to że w ogóle możemy oglądać dzisiaj Himalaje, to zasługa ludzi, którzy tam weszli i zrobili zdjęcie.
Początkowo trochę przeraziłam się
objętością tej książki, bo gruba oprawa i dość grube strony sprawiły, że całość
wygląda na dość pokaźną lekturę. Oczywiście to nie jest jej wadą, ale przed
przeczytaniem zaczęłam zastanawiać się, co znajdę w środku. Bałam się, że autor
przeznaczył dużo miejsca na filozoficzne opisy i wyrażanie poniekąd własnych
poglądów, bo ileż można opisywać życie i karierę jednego człowieka, ale na
szczęście myliłam się. Głupich opisów nie ma, ale jest za to coś innego –
znacznie ciekawszego.
W środku znajdziemy naprawdę
wiele wypowiedzi osób, które znały Tomka Mackiewicza, były z nim w jakiś sposób
związane i mogły wypowiedzieć się na jego temat. To zrobiło dużą robotę w tej
książce, bo czytanie o suchych faktach, które przekazywał autor, nie byłoby aż
tak wciągające. Dlatego sięgnięcie do przeróżnych źródeł okazało się niezbędnym
zabiegiem przy tej pozycji, bo tylko w ten sposób można było stworzyć coś
emocjonalnego, pełnego i zawierającego całą masę dotąd nieznanych faktów.
Całość jest podzielona na
tematyczne rozdziały, które opowiadają o różnych momentach w życiu Tomka
Mackiewicza. Dużo możemy przeczytać o latach jego młodości, ale także o jego
rodzicach. Jest to książka, która pozwala nam go poznać dość dobrze, bo autor
wspomina o najważniejszych sprawach, takich kluczowych. Momentami byłam w
szoku, ponieważ nie spodziewałam się tak dramatycznej i trudnej historii. Sam
Mackiewicz ukazał mi się w innych barwach i trochę zrozumiałam jego pogoń za
górami, w których po prostu czuł się jak ryba w wodzie. Myślę, że wiele ludzi mogłoby
nauczyć się czegoś z tej historii, bo jej bohater wykazał się siłą woli, ale
też konsekwencją i pokazał, iż spełnianie marzeń jest rzeczą, która przynosi
nam szczęście.
Ze znalezionych gałęzi połączonych taśmą montuje sprzęt przyszłości – dziś nazywamy coś takiego selfiestickiem. Przymocowuje do niego kamerę i filmuje swoją wyprawę.
Wyżej napisałam, że w ogóle nie
interesują mnie góry, wspinaczki i nigdy nie śledziłam zmagań himalaistów. Nazwiska
tych najlepszych poznałam właściwie przy okazji analizowania wydarzeń z Nanga Parbat
lub wyprawy na K2, która trwała w tym samym czasie, co ta straszna tragedia z
udziałem Mackiewicza. Jednak ta książka pokazała mi, że powinnam zainteresować
się tym tematem, bo naprawdę nie potrafiłam oderwać się od treści. Wyprawy w
góry mogą być naprawdę fascynującym tematem, bo to nie tylko wspinanie się, ale
także cała masa przygód, problemów i walki z żywiołem.
W środku znajdziemy też trochę
informacji o innych himalaistach oraz górach, które zdobywali. Taka mała dawka
historii okazała się niesamowicie ciekawa i zachęcająca do większego
zagłębiania się w tym temacie.
Dodatkowym urozmaiceniem okazały
się zdjęcia, które ubarwiły książkę, ale też pozwoliły nam lepiej poznać Tomka
Mackiewicza oraz jego pasję. Cieszę się, że mogłam je zobaczyć, bo niektóre
przedstawiały naprawdę piękne i niedostępne dla mnie widoki.
,,Nanga Dream. Opowieść o Tomku
Mackiewiczu” to książka, którą pochłonęłam chyba w rekordowym czasie, bo
niesamowicie mnie wciągnęła. Całość jest ciekawa dzięki temu, że autor odwołuje
się do różnych źródeł, bardzo umiejętnie operuje słowem i potrafi zatrzymać
czytelnika. Całość opowiada o różnych etapach życia Mackiewicza, ale przede
wszystkim dowiadujemy się, dlaczego aż tak bardzo kochał góry i możemy
spróbować zrozumieć jego obsesję związaną ze zdobyciem szczytu Nanga Parbat.
Polecam, bo ja w końcu przekonałam się, że himalaizm to sport nie tylko
ekstremalny, ale także będący sensem życia, a nawet uzależnieniem.
Ocena: 10/10
Za możliwość
przeczytania dziękuję Wydawnictwu Znak
Patrycja Bomba
ja uwielbiam książki o himalaistach i to nie tylko o Polakach. Czytam każdą nowa powieść jaka wyjdzie i często też sięgam po te już starsze publikacje. Tę książkę również mam w planach!
OdpowiedzUsuń