Fanką skoków narciarskich jestem
już od bardzo dawna. Jako dziecko oglądałam zmagania Polaków i oczywiście
kibicowałam Adamowi Małyszowi, który był moim pierwszym idolem. Wtedy jeszcze
nie do końca rozumiałam, na czym polegają te skoki, nie wiedziałam, jak liczyć
punkty, ale to nie zepsuło mojej radości z oglądania. Nie wątpię, że teraz
także wiele młodych ludzi zasiada przed telewizorem i razem z rodzicami
kibicuje rodakom, chociaż nie mają większego pojęcia o wielu ważnych kwestiach
- to jednak nie odbiera im radości.
Książka ta w bardzo prosty,
obrazowy oraz przystępny sposób opowiada nam o skokach narciarskich. Wyjaśnia
kwestie związaną ze sprzętem, historią oraz sprawami technicznymi. Wspomina
również skoczków, którzy osiągnęli wielkie sukcesy, a także tych aktualnie
wybijających się z tłumu.
Przy wybiciu z progu skoczkowie muszą połączyć siłę odbicia z wielką szybkością, wykazując się wspaniałym refleksem. To wielka sztuka, której nie da się do końca nauczyć, tak jak strzelania goli w piłce nożnej. Potrzebne jest jeszcze to coś, co nazywamy talentem.
Przeważnie tego typu książki są o
piłkarzach i tylko na takie trafiałam do tej pory. Jednak uważam, że napisanie
czegoś o skoczkach, jest strzałem w dziesiątkę. Zwłaszcza, że aktualnie mamy
sezon na skoki narciarskie i dobrze było sobie przypomnieć o kilku osobach, ich
osiągnięciach i historiach. Książka oczywiście jest skierowana do młodszych
czytelników, ale starsza osoba również może być nią zaciekawiona. Mi ona nie
przyniosła zbyt wielu nowych informacji, bo jednak znam ten świat od dawna,
interesuje się nim i po prostu o najważniejszych zwycięstwach oraz rekordach,
pamiętam.
Młody fan skoków narciarskich
dowie się z tej książki naprawdę wiele. Autor poświęcił kilka rozdziałów na
opowiadanie o osiągnięciach wielkich skoczków – Adama Małysza, Kamila Stocha, Wojciecha
Fortuny, Simona Ammanna czy Noriakiego Kasaiego. W tych konkretnych działach
skupił się raczej na opisywaniu ich kariery, najważniejszych osiągnięć i drodze
do sukcesu. Było mało informacji o życiu prywatnym i rodzinie, a tego trochę mi
brakowało. W końcu fajnie byłoby się dowiedzieć czegoś więcej o naszych
bohaterach. Jednak rozumiem, że jej celem było przede wszystkim przekazanie nam
faktów związanych ze skokami narciarskimi.
W środku znajdziemy również kilka
stron ze sprawami czysto technicznymi. Chodzi mi głównie o treści związane ze
stylem skakania, etapami skoku czy ze sprzętem potrzebnym skoczkowi. Wszystkie
sprawy są jasno wyjaśnione i przede wszystkim – zilustrowane. Dzięki temu
czytelnik może zobaczyć, o czym mowa i lepiej przyswoić przekazane informacje.
Bułka z bananem? Ta opinia zwróciła powszechną uwagę. Okazało się, że w drodze na skocznię ktoś zauważył Małysza jedzącego bułkę z bananem! Czy w niej może ukrywać się tajemnica jego niezwykłej mocy?
Na samym końcu jest również
rozdział poświęcony liczeniu punktów i autor wyróżnił wszystkie rzeczy, które
wpływają na ostateczną notę. Całość została prosto opisana, więc zakładam, że
większość młodych czytelników nie będzie mieć problemu ze zrozumieniem, a dzięki temu oglądanie skoków nabierze
innego sensu.
Autor bardzo fajnie opisał sam
zawód skoczka, dzięki czemu pokazał, jak wiele pracy trzeba włożyć w to, aby
zostać mistrzem. Treść bez wątpienia jest pełna, warta uwagi i rzeczowa. Całość
dodatkowo dopełniają zdjęcia skoczków, które urozmaicają wnętrze, ale też
pokazują nam, o kim mowa. Nie każdy młody czytelnik musi znać wszystkich, o
których opowiada autor, więc dobrze, że pojawiły się fotografie. Książka jest
również atrakcyjna pod kątem szaty graficznej, bo została dopracowania w wielu
szczegółach.
,,Skoczkowie. Tajemnice mistrzów”
to świetna pozycja dla młodych fanów skoków narciarskich. Autor w fajny oraz
obrazowy sposób opowiada o sławnych skoczkach, ale też wyjaśnia wiele kwestii technicznych,
dzięki czemu czytelnik może zrozumieć jak liczyć punkty albo dlaczego
odpowiedni kombinezon jest tak bardzo ważny. Polecam, bo ta lektura jest czystą
przyjemnością!
Ocena: 9/10
Za możliwość
przeczytania dziękuję Wydawnictwu Egmont
Patrycja Bomba
0 komentarze:
Publikowanie komentarza