![]() |
[źródło] |
Wszyscy
mamy świadomość, że choć na przestrzeni wieków podejście do kobiet drastycznie
się zmieniło, to zwykle uważa się je za słabe, niewinne, pełne delikatności i
raczej mało waleczne. W przypadku sytuacji kryzysowych, to zawsze mężczyzn
wysyłało się do zażegnania problemów, zarówno w przypadkach błahych, jak i w
przypadkach dużo poważniejszych, takich jak konflikt zbrojny w danym kraju.
Dlatego tak doceniam serię "Prawdziwe historie" od wydawnictwa Znak,
które od długiego czasu udowadniają, że w najważniejszych momentach dla
historii naszego kraju kobiety często odgrywały kluczowe role. Kolejna odsłona
serii, czyli "Niepokorne damy" Kamila Janickiego to ukoronowanie stu
lat niepodległości naszego kraju poprzez historie niezwykłych kobiet, które
walczyły o to, byśmy w tym roku mogli obchodzić tą chwalebną rocznicę.
Jednak
tutaj nie mamy klasycznego podziału, czyli rozdział na określone nazwisko. Są
tutaj oczywiście szerzej opisane pewne jednostki, jednak autor pokusił się
opisać historię tych niezwykłych kobiet poniekąd poprzez powiązanie z pewnym
mężczyzną. Powiązanie bliższe lub dalsze, jednak nie ma wątpliwości, że gdyby
nie on, nie bylibyśmy w tym miejscu, w którym jesteśmy teraz. Bowiem Kamil
Janicki w dużej mierze skupił się na dwóch kobietach, Marii i Aleksandrze.
Kolejno pierwszej i drugiej żonie Józefa Piłsudskiego.
"Animozje narastały, a walne starcie zdawało się nieuniknione.
Europa drżała na myśl o wojnie. Ale wielu Polaków zwyczajnie nie mogło się jej
doczekać."
I
nie, zdecydowanie nie były to niewiniątka. Ola Szczerbińska, oddana działaczka
Polskiej Partii Socjalistycznej była odpowiedzialna za magazynowanie i
rozdzielenie broni, mimo że dowództwo wiele razy wyrażało się negatywnie jeżeli
chodzi o powierzenie broni kobiecie. Pełna brawury, śmiała się
niebezpieczeństwu prosto w twarz i co najważniejsze, w kryzysowych sytuacjach
potrafiła zachować zimną krew, przez co wiele razy uniknęła tragicznego losu. A
sytuacji do przyłapania na gorącym uczynku przez wojsko było wiele, bo
transport broni... na samej sobie nie był czynem łatwym. A co z Marią, której
Aleksandra była następczynią u boku Józefa Piłsudskiego? Nieziemskiej urody,
wszechstronnie wykształcona, obracała się w kręgu spiskowców planujących
zabicia cara Aleksandra III. Miała także o wiele większy bagaż doświadczeń niż
jej małżonek i to właściwie ona wciągnęła go w świat polityki w czasie, kiedy
sam Piłsudski próbował przekonać władzę, że nigdy więcej nie zaangażuje się w
żadne działania przeciwko obecnemu ustrojowi. I choć ich małżeństwo wydawało
się istnieć jedynie z interesu, rola Marii w życiu Piłsudskiego była
nieoceniona.
[źródło] |
Oprócz
tego, Kamil Janicki opisał w swojej książce zmagania kobiet z niechęcią ze
strony mężczyzn. Sam Piłsudski nie chciał wcielić kobiet w szeregi wojska, by
"nie narazić się na śmieszność". Czy one jednak stały i bezczynnie
patrzyły na to, co dzieje się w ich kraju? Oczywiście, że nie. Uczyły się,
poznawały techniki kurierskie i wywiadowcze, zdobywały wiedzę o materiałach
wybuchowych, a nawet przebierały się za mężczyzn, by bez przeszkód chwycić za
broń i walczyć. Jednak walka to nie jedynie chwycenie za karabin. To także
nieustanne potyczki z powszechną cenzurą czy po prostu brakiem poszanowania.
"Rosjanie bardzo się starali, by utwierdzić Polaków w poczuciu
odrębności i odrazie do krępującego ich systemu. A także, by rozpalić u młodych
poczucie buntu."
Takie
powieści są potrzebne. Bo prawda jest taka, że życie kobiet w obliczu
największych konfliktów w naszym kraju (i z pewnością nie tylko w naszym) nie
należało do łatwych. Nikt nie spodziewałby się przecież po kobietach jawnego
sprzeciwu przeciwko władzy, dlatego powierzano im często najbardziej
odpowiedzialne zadania. Z takich historii można wyciągnąć wiele także w
odniesieniu do naszego współczesnego życia. Pozostaje nam jedynie wierzyć, że
nigdy nie będziemy musieli martwić się o jutro.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję:
~Monika Majorke
0 komentarze:
Publikowanie komentarza