Bardzo często spotykam się z opinią, że
polskie książki nie dorównują tym zagranicznym. Wielu czytelników stroni od
naszych rodzimych autorów i nie boi się do tego przyznać. Szczerze mówiąc, ja
także należałam kiedyś do ludzi, którzy na widok polskiego nazwiska omijali
daną pozycję szerokim łukiem. To się jednak zmieniło i dziś chciałabym
zaproponować Wam kilka tytułów autorstwa Polaków, które podbiły moje serce.

Jako ostatnią chciałabym przedstawić Wam
Annę Kańtoch. Od razu jednak zaznaczam, że bardziej chodzi mi tutaj o jedną z
jej książek niż o całą twórczość, ponieważ miałam okazję przeczytać tylko „Tajemnicę
diabelskiego kręgu” tej pani. Pozycja ta spodobała mi się jednak tak bardzo, że
po prostu musiałam tutaj o niej wspomnieć. Rzadko znajduję książkę, która
jest w stanie mnie zaskoczyć, ale tej
wspomnianej to się niewątpliwie udało. Początkowo się z nią męczyłam, ale po
kilku rozdziałach wszystko nabrało takiego tempa, że w rezultacie nie mogłam
się od niej oderwać. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie ta pozycja i na pewno
sięgnę po jej kontynuację oraz inne powieści autorki.
W polskiej literaturze mnóstwo jest
książek określanych mianem kiczu. Jednak moim zdaniem tak jest w każdym kraju,
tylko po prostu te niszowe pozycje nie przebijają się i nikt nie wydaje ich na
rynku zagranicznym. Mimo wszystko warto dawać szansę każdemu autorowi i polscy
nie są tutaj wyjątkiem.
Sara Chrzanowska
Ja niestety mam tak, że książka musi mnie zaciekawić już od pierwszego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńja nie mam uprzedzeń do polskich pisarzy/pisarek. A z tych trzech wymienionych autorów najbardziej jestem zainteresowana książką "Szamanka od umarlaków" Martyny Raduchowskiej i kiedyś sięgnę po tę serię.
OdpowiedzUsuń