
Porucznik Antoni Fischer będący weteranem
pruskiej armii i uczestnikiem Powstania Wielkopolskiego zostaje oddelegowany z
frontu powstańczego i powraca do Poznania. Jego nowym zadaniem staje się
organizacja i utworzenie w mieście polskiej policji. Na swoje pierwsze śledztwo
nie musi wcale długo czekać. Już kilka godzin po swoim przyjeździe staje przed
prawdziwym wyzwaniem. Mianowicie w budynku dawnej Królewskiej Akademii
Niemieckiej, przebudowywanym właśnie na Uniwersytet Poznański, pracownicy
natrafiają na zwłoki nocnego stróża. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna
powiesił się w akcie samobójstwa. Jednak Fischer ma inne zdanie na ten temat i
postanawia nie zamykać sprawy. Szybko okazuje się, że sprawa wydaje się dużo
trudniejsza niż się początkowo wydawał.
Z twórczością Ryszarda Ćwirleja spotkałam się już wcześniej, ale z tego co pamiętam, nie była to udana czytelnicza przygoda. Nie pamiętam, jaki tytuł nosiła tamta książka, ale z całą pewnością jej nie dokończyła. Obiecałam sobie jednak wówczas, że się nie poddam i spróbuję z tym autorem za jakiś czas znowu. W końcu nadszedł czas, by tę obietnicę spełnić. W ten właśnie sposób trafiła do mnie jego najnowsza powieść pod tytułem „Pójdę twoim śladem”. Jest to czwarta powieść z serii o komisarzu Antonim Fischerze, jednak nieznajomość początkowych tomów w niczym nie przeszkadza. Jest to bowiem opowieść o pierwszym śledztwie mężczyzny i w moim odczuciu było to coś, czym serię można by wręcz zacząć.
Historia opisana w książce ma miejsce w
1919 roku, co już na samym początku przykuło moją uwagę. Dzięki temu zabiegowi
czytelnik staje się świadkiem wydarzeń, które miały wówczas miejsce. Może
cofnąć się w czasie, a nawet za sprawą zdolności autora do opisu świata
przestawionego poczuć się częścią przeszłości. Bardzo mi się ta realność i
sposób przedstawienie poszczególnych wydarzeń podobał i zyskał moje uznanie,
mimo że raczej preferuję powieści osadzone we współczesnych mi czasach.
Niemniej było to bardzo ciekawe doświadczenie.
Powieść nie skupia się tylko na głównym
wątku, jakim jest śledztwo. Pokazuje także ówczesną sytuację polityczną, mówi o
tym, jak wówczas postrzegany był patriotyzm oraz o stosunkach Polaków i Niemców,
które bywały napięte. Ponadto prezentuje nam przeróżne postacie oraz ich
zachowania, wynikające z powojennych czasów. Muszę przyznać, że to nie tylko
ciekawe, ale i pouczające.
Główny wątek prowadzony jest bardzo
dobrze. Co prawda nie mam doświadczenia w czytaniu kryminałów, niemniej myślę,
że fani tego gatunku nie poczują się zawiedzeni tą pozycją. Akcja nie dłuży się
i pędzi w sobie znanym kierunku, wątki są bardzo rozbudowane, a i humoru w tej
powieści nie brakuje.
„Pójdę twoim śladem” to dobrze napisany
kryminał w style retro, który stanowił dla mnie miłą odskocznię od innych gatunków,
jakie czytałam ostatnio. Książka nie należy do cienkich, jednak historia wcale
się nie dłuży i nie zanudza czytelnika. Śmiało mogę więc polecić powieść
wszystkim tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z kryminałami, ale także
i osobą siedzącą w tym gatunku od lat.
OCENA: 8/10
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Sara
Chrzanowska
Biblioteka
Feniksa
Jeszcze nigdy nic sięgnęłam po tego autora, ale czuję się zachęcona wysoką oceną :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:
Eli z https://czytamytu.blogspot.com