Jakiś czas temu usłyszałam w
telewizji, że kobiety w Arabii Saudyjskiej dostały oficjalną zgodę na
prowadzenie samochodów. Muszę przyznać, że byłam w ogromnym szoku i zaczęłam
szukać więcej informacji na ten temat. Oczywiście nie jestem głupia i
wiedziałam, że prawa kobiet w takich państwach są znacznie ograniczone, ale
chyba możecie zrozumieć mój szok. Nie pomyśleliście sobie, że ten komunikat,
usłyszany między jedną informacją a drugą, mógł wprawić mnie w niezły szok
przez swoją absurdalność?
Manal jako młoda dziewczyna
popadła w głęboki radykalizm, zakrywała całe ciało i żyła zgodnie ze wszystkimi
zasadami, które narzucała jej religia. Doszło do tego, że wyrzucała kasety z
muzyką swojego brata, a matka musiała chować przed nią rodzinne fotografie, aby
ich nie zniszczyła. Mimo wszystko, postanowiła zdobyć wykształcenie oraz dobrze
płatną pracę, dzięki której mogła pomóc rodzicom i poprawić ich sytuację
materialną. Po drodze spotkała wiele problemów, a one zachęcają ją do
rozpoczęcia aktywnej walki o prawa kobiet. To sprawiło, że została aresztowana,
zamknięta w więzieniu, gdzie panowały skrajne warunki.
- Kiedy kobieta poślubiła mężczyznę, jej obowiązkiem jest zmienić swój charakter i życie tak, by się do niego dopasować. – Stwierdziła też, że to moja wina, że rozmawiam z mężczyznami o rzeczach niezwiązanych z pracą. – Nie należy lekceważyć męskiej zazdrości.
Książka ta dokładnie pokazała mi
realia życia kobiet w państwach muzułmańskich. Całość to po prostu swego
rodzaju autobiografia, bo autorka nie pisze tylko o okresie, gdy miała poważne
problemy z prawem. Zaczyna od tego, wprowadza nas w temat, wzbudza ciekawość,
ale później przechodzi do innych spraw. Do zrozumienia, skąd w ogóle wzięła się
w Manal wola wali, trzeba poznać historię jej dzieciństwa i lat młodości, co
jest zdecydowanie dominującą kwestią w tej książce.
Całość na pewno jest przepełniona
emocjami oraz przemyśleniami Manal i chociaż jest to literatura faktu, treść
jest dynamiczna. Szczerze mówiąc, przez chwilę czułam się jakbym czytała jakąś
powieść i to na dodatek fantastyczną. Opisane wydarzenia są szokujące i cieszę
się, że autorka opowiadała o wszystkim bardzo otwarcie, dzieliła się własnymi
przeżyciami i nie oszczędzała nam szczegółów, które mocno działały na
wyobraźnię.
Nawiązując do tytułu, a więc do
kwestii związanej z prowadzeniem auta przez kobiety… Książka ta na pewno
wyjaśnia nam, dlaczego kobiety walczyły i jak absurdalne jest prawo w tym
kraju. Może inaczej… Prawo jest okej, ale osoby mające pilnować przestrzegania
tego prawa, zdecydowanie nie są okej. Manal i innym kobietom nie chodziło o
bunt ani nawet o chęć wyrwania się spod sideł mężczyzn, a jedynie o trochę
samodzielności, która byłaby dobra dla całej rodziny. Walcząc o siebie, myślały
również o swoich najbliższych. Mężczyźni często pracują daleko od domu, a
wypadek może wydarzyć się w każdej chwili i co wtedy? Odpowiedź na to pytanie z
pewnością znajdziecie w tej książce.
Moi dwaj chłopcy mają takie same koszulki, ale nigdy się nie spotkali. Abudi nie może wyjechać ze mną z Arabii Saudyjskiej, jego brat nie może do niej wjechać. Znają się tylko ze zdjęć i machania na ekranie po dwóch stronach internetowego łącza.
Cieszę się, że w środku
znajdziemy szczegóły pozwalająca nam prześledzić całą historię życia Manal.
Istotnymi kwestiami były lata jej młodości oraz czasy, gdy zaczęła chodzić od
szkoły, która miała duży wpływ na jej późniejsze zachowanie. Bez tych
informacji, książka ta nie byłaby tak wyczerpująca i nie mówiłaby nam nic o
motywach autorki, powodach jej protestów i buntu.
Książka ta jest również napisana
w sposób przystępny i wciągający. Manal oszczędziła nam czytania o przeróżnych
konfliktach, wojnach i ludziach będących u władzy. Pojawia się tam kilka
informacji o historii, ale mało i są one istotne, aby zrozumieć kontekst. Cieszę
się, że nacisk został tu położony na przekazanie pewnych kwestii, a nie
objaśnienie zawiłych kolejek do tronu Arabii Saudyjskiej albo szczegółów
związanych z wojami.
,,Saudyjka za kierownicą” to
książka, która dokładnie pokazuje nierówności w społeczeństwie, ale jest także
ważnym apelem. Manal wykazała się niezwykłą indywidualnością, wolą walki i za
to ją podziwiam, ponieważ miała odwagę wyjść przed szereg w państwie, gdzie
powinna być niewidzialną szarą myszką. Polecam, ponieważ warto poznawać takie
historie i opowiadać o nich dalej.
Ocena: 10/10
Za możliwość przeczytania
dziękuję Wydawnictwu W.A.B.
Patrycja Bomba
Ciekawa recenzja. Lubię takie książki.
OdpowiedzUsuń