To już kolejna książka napisana
przez byłego gangstera, którą czytam i myślę, że ten świat mafii zaczyna mnie
fascynować coraz bardziej. Oczywiście mam głównie na myśli to, że nadal chcę
poznawać historie związane z grupami przestępczymi, bo sprawia mi to ogromną
frajdę i interesuje mnie ten temat. Przez te kilka lat nauczyłam się, w jakiś
sposób powinnam podchodzić do tego typu publikacji i przestałam popatrywać się
wad w kwestiach, które nie powinny podlegać ocenie przez osobę z zewnątrz,
niebędącą naocznym świadkiem wydarzeń.
Grek napisał już trzecią książkę
i tym razem pokazuje, jak wyglądało jego życie podczas odbywania kary więzienia
za zabójstwo. Tym razem pokazuje całkowicie inną rzecz, ale na pewno mocno
związana z przestępczością. Jakie były skutki jego działalności jako gangster?
Czy za kratami również nie miał równych sobie? Co się stało z kolegami i
zasadami? O tym oraz o wielu innych sprawach możecie przeczytać w tej książce.
Siedząc kilka lat w takich warunkach, człowiek zapomina słów. Nie można skupić się na własnych myślach. Wiem, że są tacy, którzy siedzą kilkanaście lat, i wierzcie mi, marzą o śmierci, tylko na enkach nie ma jak się zabić. Wszyscy patrzą i słuchają.
,,Byłem gangsterem" i
,,Napadałem na banki" to poprzednie książki Greka i muszę przyznać, że
były one dość brutalne, a autor nie owijał w bawełnę i opisywał w nich
wszystkie wydarzenia dość szczegółowo. W przypadku trzeciej książki, tego jest
już znacznie mniej, ale to z pewnością dlatego, że tym razem przedmiotem
książki są całkowicie inne rzeczy. Więzienia w latach dziewięćdziesiątych być
może nie były zadbane, ale kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że
przestępcy mieli tam raj, a resocjalizacja była pojęciem nieznanym. Jednak Grek
nie siedział w jednym zakładzie i jego odsiadka trwała trochę dłużej niż kilka
miesięcy, więc zdążył zobaczyć wiele.
Kilka razy zdarzało mi się przy
tego typu książkach pisać, że szanuję szczerość autora i myślę, że znalazłyby
się osoby, które dyskutowały by nad tą ,,szczerością", chociaż ja zapewne
mam na myśli coś całkiem innego niż oni. W środku znajdziemy sporo informacji o
pewnych wydarzeniach, które miały miejsce w więzieniu albo jeszcze poza jego
murami i fajnie, dzięki nim można poznać trochę lepiej Greka oraz jego
przeszłość. Jednak nie mam żadnej mocy, aby zweryfikować, czy jego słowa
zgadzają się ze stanem faktycznym, czy jakaś tam rozmowa odbyła się naprawdę,
chociaż chciałabym móc zadzwonić do prokuratora albo jakiegoś gangstera i
grzecznie zapytać o jego wersję wydarzeń, bo niektóre rzeczy są tak okropne, że
aż wydają się nieprawdopodobne, jednak życie już mnie nauczyło, iż niemożliwe
jest możliwe. Mi chodzi bardziej o to, że w książce tej nie ma suchych faktów,
przekazywanych mechanicznie i bez emocji. Grek wiele pisze o swoim stanie
emocjonalnym, o tym jak konkretne sprawy wpłynęły na jego samopoczucie i tak
dalej. Wątpię, że udałoby mu się tak idealnie dobierać słowa, gdyby nie przeżył
na własnej skórze tego koszmaru. Mi udał się dokładnie wyobrazić jego stan i
myślę, że to pierwsza książka, w której otworzył się tak bardzo.
Odnoszę wrażenie, że z każdą
książką styl pisania autora jest coraz lepszy, przyjemniejszy i bardziej
wyszukany. Wiadomo - jest tam całkiem sporo wulgaryzmów oraz brzydkich słów,
ale to jednak są historie o dość trudnych i ciężkich czasach, gdzie panowały
inne zasady. Dzięki mocnemu słownictwu, można podkreślić powagę niektórych
sytuacji, ale też pokazać, jacy naprawdę byli opisywani ludzie, bo trudno w usta
gangstera włożyć wyrażenia używane przez ludzi oczytanych i wykształconych. To
nie byłoby ani trochę autentyczne ani przekonujące. Oczywiście nie sugeruję tu,
że przestępcy są głupimi analfabetami, ale po prostu po trzech książkach widzę,
że zdecydowana większość ludzi, z którymi miał styczność Grek, inteligencją nie
grzeszyli.
Oczywiście ogromnym plusem są
przypisy, które można znaleźć prawie na każdej stronie. Czytam sporo książek o
podobnej tematyce, ale jednak slang gangsterów oraz slang więzienny, nadal nie
jest mi w stu procentach znany i często miałam problemy z niektórymi słowami.
Na szczęście mogłam szybko rozjaśnić sobie w głowie. Również na samym końcu
książki pojawia się słowniczek i tam także pojawia się całkiem sporo
wyjaśnionych słów, więc warto się z nim zapoznać, bo może akurat znajdziecie
tam coś przydatnego dla siebie.
,,Siedziałem w więzieniu" to
książka, która tym razem bazuje na większej ilości opisów uczuć i emocji, które
Grek czuł będąc w zamknięciu. Jednak w środku nie brakuje również
kontrowersyjnych historyjek związanych z sytuacją panującą w więziennictwie
oraz takich, które opowiadały często o skomplikowanych relacjach między
współosadzonymi. Muszę przyznać, że to zdecydowanie najciekawsza książka tego
autora, ale mam nadzieję, iż kolejne będą równie dobre, a nawet jeszcze lepsze.
Wiem, że w najbliższej przyszłości pojawią się aż dwie i oczywiście już nie
mogę się na nie doczekać, bo Grek na pewno ma jeszcze wiele do opowiedzenia!
Ocena: 10/10
Za możliwość
przeczytania dziękuję Wydawnictwu Dolnośląskiemu
Patrycja Bomba
0 komentarze:
Publikowanie komentarza