Dawno nie
miałam okazji czytać żadnego thrillera, więc postanowiłam nadrobić zaległości i
wykorzystać okazję, że niedawno miała premierę bardzo ciekawa książka, która
zaintrygowała mnie właściwie natychmiast po przeczytaniu jej opisu. Uwielbiam
powieści zagmatwane, zagłębiające się trochę w skomplikowaną psychikę ludzką i
jeśli chodzi o ten gatunek, to mam zdecydowanie wobec niego ogromne wymagania.
Przeciętna powieść z pewnością mnie nie zadowoli, więc z dokładnością dobieram
sobie lektury i analizuję czy coś jest w moim stylu, czy wręcz przeciwnie. Tym
razem dałam szansę książce ,,Wszystkie nasze tajemnice", ale czy polubiłam
się z nią? O tym niżej.
Natasha związała się ze starszym mężczyzną,
który zdradzał z nią żonę. Kobieta urodziła mężczyźnie córkę - Emily i we
trójkę stanowią szczęśliwą rodzinę, która kocha się i jest z pozoru idealna.
Jednak między małżonkami coraz częściej dochodzi do kłótni o byłą żonę Nicka,
która zbyt często się z nim kontaktuje. Sytuacja komplikuje się jeszcze
bardziej, gdy pewnego dnia Natasha wraca do domu i nie zastaje w nim męża ani
córeczki, okazuje się również, iż nie ma większości ich rzeczy. Od razu zacznie
poszukiwania od mieszkania byłej żony Nicka, ale okaże się, że nie ma ich tam.
Natasha będzie musiała zaufać Jen i pozwolić, aby pomogła jej w poszukiwaniach.
Czy do będzie dobra decyzja?
Muszę przyznać, że książka ta wciągnęła mnie już
od pierwszych stron i naprawdę byłam ciekawa rozwoju sytuacji. Autorka świetnie
potrafiła wprowadzić czytelnika w środek wydarzeń i sprawić, iż będzie chciał
poznać ciąg dalszy, wiedzieć jak doszło do tego, że jedna z bohaterek znalazła
się w takim położeniu, a nie innym. Nie wątpię, że większość czytelników
odbierze w ten sposób tę lekturę, bo po pierwszych stronach już wiadomo, iż
zapowiada się ekstra.
Z pewnością dobrym rozwiązaniem, które dodatkowo
buduje napięcie, jest zastosowanie narracji w pierwszej osobie i oddanie głosu
więcej więcej niż jednemu bohaterowi. Tutaj początkowo można się trochę
pogubić, bo pojawia się kilka imion, ale po jakimś czasie sytuacja nabiera
sensu i już wiemy jaką rolę odgrywa każda z bohaterek. Autorka głównie opowiada
wydarzenia z przeszłości, ale między nimi pojawiają się rozdziały, które
opisują teraźniejszość i pewne wydarzenia, które mają związek ze starymi
czasami. Świetnie dzięki temu buduje napięcie i wprowadza czytelnika w stan
niepewności.
Na początku, gdy emocje lekko opadną, pojawia
się sporo informacji na temat kłopotów w małżeństwie i ciągnie się to przez
kilka rozdziałów. Trochę mnie to zaniepokoiło, bo jednak chciałam przeczytać
thriller, a nie analizę związku. Na szczęście te informacje okazują się
istotne, aby zrozumieć późniejszy sens tej książki oraz wydarzeń, które będą
mieć miejsce. No i muszę przyznać, że również ten wstęp trochę intrygował, bo
jednak wyraźnie było widać, że relacje tej trójki nie były ani trochę
normalne.
Są momenty, że czytelnikowi wydaje się, iż
rozwiązał już zagadkę, ale jednak kolejne rozdziały udowadniają, że wcale tak
nie jest. Autorka genialnie podtrzymuje napięcie i podsuwa nam pod nos tropy,
które naprowadzają nas na odgadnięcie, co się naprawdę stało, ale jednocześnie
są mylące. Dzięki temu, gdy emocje opadają, ponownie można się wciągnąć i
zainteresować całą historią, która moim zdaniem jest mistrzowska. Wszystko
zostało przemyślane, nie ma żadnych niedociągnięć i dzięki temu książkę czyta
się po prostu przyjemnie.
Jedynym minusem tej książki, jest chyba jej
zakończenie. Trochę przewidywalne i bardzo spokojne, kompletnie bez
fajerwerków. Spodziewałam się, że autorka będzie chciała jakoś ułożyć losy
bohaterów w sposób pomyślny, bo jednak przez całą książkę bardzo się
wycierpieli, ale moim zdaniem nie wykorzystała potencjału swojego własnego
pomysłu. Może mogła trochę bardziej zostawić nas w niepewności? Nie wiem, po
prostu po wielu emocjach, które przeżyłam od pierwszej strony, spodziewałam
się, że ostatnia będzie równie mocna.
,,Wszystkie nasze tajemnice" to książka,
która od pierwszej strony wciąga i do samego końca dzieje się w niej bardzo
wiele. Akcja jest dynamiczna, urozmaicona dzięki narracji prowadzonej z różnych
punktów widzenia i autorka potrafi świetnie przyciągać czytelnika. Dla mnie
jest to thriller, do którego chętnie bym wróciła, ale też z czystym sercem mogę
go polecać. Chociaż nie ukrywam, że zakończenie mnie rozczarowało, ale reszta
powieści trzyma naprawdę wysoki poziom!
Ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania dziękuję WydawnictwuBurda
Patrycja Bomba
Jestem bardzo zachęcona. Recenzja super.
OdpowiedzUsuń