Sięgam po przeróżne książki
związane z drugą wojną światową i naprawdę doceniam każdą historię opisaną
przez autorów. Nie wszystkie są równie dobre i wciągające, ale trudno nie
zauważyć, że sięgają po poważne tematy. Cieszę się, że za tworzenie takich
historii nie biorą się ludzie, którzy nie mają o tym pojęcia, bo nienawidzę
autorów, którzy piszą książki w biegu, bez odpowiedniego przygotowania i
zaangażowania.
Barbara dostaje starą szafę,
którą postanawia zabrać ze sobą do nowego domu. Jej mąż nie jest zadowolony z
nowego mebla, bo widzi, że jej żona ma obsesję na punkcie odnalezienia jego
poprzednich właścicieli. Basia swoje poszukiwania traktuje naprawdę poważnie i
już wkrótce dociera do miejscowości, w której uzyskuje pierwsze informacje, a
także poznaje Mikołaja, który ma obszerną wiedzę historyczną. Dzięki niemu
odkrywa historię Sary – dramatyczną, ale z szczęśliwym zakończeniem.
Powiem Wam szczerze, że książka
ta przeraziła mnie na początku. Już sam tytuł i opis zapowiadał świetną
lekturę, a początek raczej średnio mnie porwał. Całość składa się z trzech
części, które są osadzone w różnych ramach czasowych. To rozwiązanie akurat mi
się spodobało, ale w trakcie czytania jeszcze nie wiedziałam, jak to wszystko będzie
wyglądać. To jednak też przypomniało mi, że nie należy oceniać książki zbyt
szybko, bo autor może nas jeszcze zaskoczyć.
Pierwsza część naprawdę mi się
ciągnęła. Jest to takie wprowadzenie, opowieść o tym, jak szafa znalazła się w
rękach Basi i dlaczego tak bardzo zainteresowała się jej poprzednią
właścicielką. Muszę przyznać, że przeszłość tej kobiety jest interesująca, ale
jak dla mnie, przerysowana. Autorka bardzo skupiła się na jej problemach
psychicznych i to zdominowało fragmenty z teraźniejszości, za mało było
szukania, a Basia niezwykle szybko trafiła na właściwy trop. Lubię jeśli
bohaterowie nie mają łatwo, jeśli muszą głęboko szperać, jeśli tracą nadzieję,
a później natrafiają na jakiś trop… Tu mi brakowało tych zawirowań losu i może
dlatego się trochę nudziłam.
Druga część tej książki jest
zdecydowanie bardziej ciekawa, bo opowiada wydarzenia z przeszłości. Tam główną
bohaterką jest już Sara i podoba mi się, że szafa jest tam wątkiem mniej
podkreślanym. Dzięki temu nie ma takiej sytuacji jak w części pierwszej, że
problemy z psychiką dominują. Autorka wyraźnie chciała opowiedzieć historię
Sary od początku do końca, podkreślić tragizm, ale też pokazać ogólną sytuację
Żydów podczas wojny.
Historia Sary, jest również
historią wielu innych osób, które podczas wojny musiały głodować, wyprzedawać
majątek, uciekać, chować się i cierpieć. Sara przed Niemcami musiała się chować
w szafie, ale przecież wszystkim powinny być znane historie o całych rodzinach
ukrytych w piwnicach – miejscach bez okien, łazienki i przestrzeni niezbędnej
do normalnej egzystencji.
Podobał mi się również wątek miłosny między
Żydówką a gojem. Pokazał on dwie ważne sprawy. Żydzi nie akceptowali mieszanych
małżeństw i były one dla nich czymś zakazanym. Jednak miłość jest ponad tradycje
i nie da się jej oszukać. Autorka bardzo fajnie pokazała moc prawdziwego
uczucia, które przetrwało rozłąkę, niedogodności i wojnę.
Ostatnia część jest zdecydowanie
krótsza i stanowi podsumowanie, a także opisuje dalsze losy bohaterów. Pokazuje
wydarzenia z trochę innej strony, ale też w Basi zachodzi znacząca zmiana, co
tylko mnie zadowoliło. Oczywiście dalej przewija się temat traumy z
dzieciństwa, który tak naprawdę nie został nawet odpowiedni opisany i
wyjaśniony, a szkoda.
Odniosłam też wrażenie, że
autorka posiada naprawdę sporą wiedzę na temat żydowskich tradycji, bo całkiem
sporo o tym pisała. Być może dla niektórych te szczegóły nie zrobią wrażenia,
ale ja kompletnie nie znam się na tym temacie, a dzięki niej w mojej głowie
pojawiło się więcej wiedzy. Spodobało mi się jej podejście do tego tematu i
świetnie czytało mi się historię Sary oraz jej rodziny, bo widziałam, że ich
radykalizm nie jest tylko wymysłem autorki, ale podała ona również jakieś
dowody, dzięki czemu całość była bardziej realna w moich oczach.
,,Narzeczona z getta” to książka
ciekawa, chociaż nie idealna. Początkowo nie mogłam się wkręcić w historię, ale
w końcu nabrała ona wyrazistości i czytałam z wielkim zaciekawieniem. Myślę, że
spodoba się ona wielu czytelnikom i ja chcę Wam ją naprawdę polecić!
Ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania
dziękuję Wydawnictwu Książnica
Patrycja Bomba
Książka już u mnie /zakupiona/. Jeszcze nie czytałam. Dzięki za recenzję.
OdpowiedzUsuń