Doszukałam się informacji, że
pierwsze wydanie tej książki jest z 1972 roku, więc nie jest ona żadną
nowością. Cieszę się jednak, że wydawnictwa pamiętają o trochę starszych
pozycjach i starają się o ich wznowienia, bo wiele wartościowych lektur nie
można dostać już w księgarniach i jedyną alternatywą są biblioteki, gdzie też
często trudno o dostępność. Nie wątpię, że sporo osób ucieszy się z nowej
wersji tej serii, bo jest ona piękna, ale też na pewno ma sporo fanów w różnym
wieku, którzy chętnie ponownie wejdą w świat wykreowany przez autora.
Pan Samochodzik swoje przezwisko zawdzięcza
wujkowi, po którym odziedziczył niezwykłe auto, a raczej wehikuł! Wuj był
wynalazcą i stworzył fantastyczny pojazd, chociaż niewątpliwie brakowało mu
uroku. Mimo wszystko, auto potrafi pędzić z zawrotną prędkością, a nawet
pływać! Dzięki temu Pan Samochodzik może jeździć po Polsce i przeżywać
przygody. W tej książce jego zadaniem jest odkrycie tożsamości osoby
sprzedającej rzadkie monety. Swoją misję będzie wykonywał z kilkoma
pomocnikami, ale czy uda im się uniknąć problemów?
Niewątpliwie podoba mi się to, że
Pan Samochodzik jeździ swoim wehikułem po Polsce i zwiedza nasz piękny kraj. Autorzy
często nie potrafią dostrzec jego potencjału i wolą nas męczyć Ameryką lub w
ogóle kompletnie stworzyć coś nowego, fantastycznego i idealnego. Zbigniew
Nienacki potrafi oczarować czytelnika swoimi opisami i miałam wrażenie, że
Polskę poznaję dzięki niemu na nowo. Książa ta jest dedykowana młodszym osobom,
które pewnie jeszcze nie miały okazji zbyt dużo podróżować i przyglądać się krajobrazowi,
więc może ona świetnie rozbudzić ciekawość świata.
Podoba mi się również wykonanie
tej książeczki. Okładka podoba mi się szczególnie, bo idealnie pasuje do
treści, ale też oddaje jej klimat. Jednocześnie pasuje do innych z tej serii,
co naprawdę mnie cieszy, bo lubię spójne cykle. Dodatkowo okładka jest sztywna,
więc na pewno nie będzie się niszczyć i wyginać.
Powieść ta jest napisana dość…
specyficznie. Chociaż nie wiem, czy to dobre słowo. Po prostu warto wiedzieć,
że nie jest to jakaś szczególnie lekka książka dla młodzieży i widać, że
została napisana kilkanaście lat temu. Autor dużo miejsca poświęca na opisy,
buduje dość skomplikowane obrazy i
niektórym może się to nie spodobać, przez co książka będzie się ciągnąć. Sama
fabuła jest jednak ciekawa, przygody Pana Tomasza i jego przyjaciół
zrekompensowały mi lekkie znużenie spowodowane nadmiarem opisów. Chociaż dzięki
nim lektura staje się pełniejsza i bardziej wartościowa, to mimo wszystko nie
każdy może poczuć się dostatecznie zainteresowany taką formą.
Książka ta dedykowana jest osobom
powyżej dziesiątego roku życia, a przynajmniej taką informację można znaleźć na
stronie wydawcy. Z pewnością dziecko w tym wieku może sięgnąć po tę książkę i
przeczytać ją z zainteresowaniem, ale też warto wiedzieć, że nie jest ona dobra
dla wszystkich. Z pewnością młodzi fani takich klimatów odnajdą się w fabule,
ale już fani bardziej dynamicznych i krótszych historii mogą mieć problem z
wkręceniem się i doczytaniem do końca.
Zaletą też są fantastyczne
postacie i wydarzenia, które zostały włożone do książki, w której poczytać
możemy dużo o Polsce. Z pewnością wykreowany świat jest zachęcający dla
czytelnika, dobrze przemyślany i świetnie wypadł w moich oczach.
,,Pan Samochodzik i zagadki
Fromborka” to kolejna książka o przygodach Pana Tomasza, znanego nam jako Pan
Samochodzik, jaką miałam okazję czytać. Mi do gustu przypadła na pewno fabuła,
chociaż uważam, że całość jest napisana dość ciężko i nie każdy będzie w stanie
polubić się z tą lekturą. Mimo wszystko zachęcam do poznania i przekonania się,
czy to dla Was lub Waszych pociech odpowiednia pozycja, z którą można spędzić
kilka miłych wieczorów!
Ocena: 7/10
Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Literatura
Patrycja Bomba
0 komentarze:
Publikowanie komentarza