Chętnie sięgam po pozycje dla
młodszych czytelników, zwłaszcza te, które już kiedyś mnie zachwyciły. Jakiś
czas temu miałam okazję już czytać jedną książeczkę, która opowiadała o
Lukrecji i jej przygodach. Bardzo dobrze ją wspominam, więc oczywiście zachęcam
Was do zapoznania się z innymi historiami ze zwariowanego świata Lulu, która
jest niezwykle pozytywną bohaterką!
Książka ta skupia się na tym, że
Lulu wchodzi w wiek nastoletni, który jest dość specyficzny. Sama dziewczynka
jednak nie do końca rozumie swojego nowego i dziwnego zachowania. Jest bardziej
rozdrażniona, kłótliwa, ale to wszystko trwa tylko chwilę, bo zawsze potrafi
się opamiętać i rozładować napięcie. Jej rodzina oczywiście bierze aktywny
udział w przygodach Lukrecji i wszyscy świetnie się bawią, nawet w momencie,
gdy zwariowaną babcia oświadcza im, że niedługo ma zamiar się zaręczyć!
Podoba mi się to, że książka ta z
pozoru składa się po prostu z kilku krótkich opowiadań o Lukrecji. Na pewno nie
ma takiej sytuacji, że jakiś rozdział kończy się wielką niewiadomą i czytelnik
koniecznie musi zacząć kolejny, aby uspokoić ciekawość. Dzięki temu książeczka
ta świetnie nadaje się do czytania przed snem, bo można poznać jedną historię i
spokojnie iść spać. Takie dawkowanie emocji z pewnością nikomu nie zaszkodzi.
Nie będę omawiać poszczególnych
rozdziałów, bo mija się to z celem i też bez sensu zdradzać wszystkie
tajemnice. Muszę jednak zwrócić uwagę na samą tematykę, która w pewnym sensie
jest podobna dla wszystkich opowiadań. Autorka skupiła się na tym, że Lulu
wchodzi w wiek dojrzewania i zaczyna dostrzegać pewne rzeczy, które wcześniej pozostawały
dla niej niewidoczne albo po prostu były jej obojętne. Zaczyna też zmieniać
swoje zachowanie i mieć marzenia odpowiednie do swojego wieku. Jednocześnie
temat te nie został wyolbrzymiony, autorka nie usprawiedliwiała złego
zachowania Lukrecji hormonami, które mogły szaleć. Raczej postawiła na
racjonalne rozwiązywanie problemów, co bardzo mi się podoba. Nienawidzę, gdy
autorzy z dojrzewania robią szopkę i tylko tym nakręcają dzieci do buntu i
złego zachowania, które mogą zrzucić na trudny wiek.
Książkę tę czytało mi się z
ogromną przyjemnością i naprawdę szybko pochłonęłam całość. Jest ona niezwykle
ciekawa, dynamiczna, ale też zabawna, co odpowiada mi najbardziej. Autorka
stworzyła zwariowany świat, w którym żyje kilka różniących się od siebie osób,
a mimo wszystko kochają się nad życie i potrafią wspólnie działać. Po prostu
książka ta emanuje empatią, przyjaźnią i samymi pozytywnymi uczuciami, które
powinny zostać docenione przez młodych czytelników pragnących rozrywki.
W środku znajdziemy również
ilustracje, które są naprawdę ciekawe i świetnie pasują do tej pozycji. Nie
pojawiają się one zbyt często, ale też książeczka ta jest zdecydowanie dla
starszaków, więc nie można oczekiwać od niej grafik na każdej stronie. Wracając
do tematu… Ilustracje te są bardzo proste, czarno-białe i po prostu obrazują
czytelnikowi bohaterów oraz wydarzenia, o których czyta. Mi przypadły do gustu,
bo stanowiły fajne uzupełnienie, ale też nie odrywały mnie od czytania na zbyt
długo.
,,Lukrecja stawia na swoim”, to
książka zabawna, inteligentna i idealnie nadaje się jako bajka na dobranoc dla
starszaków. Świetnie się bawiłam podczas czytania, akcja wszystkich historyjek
jest dynamiczna, ciekawa, a treść odpowiednia do grupy docelowej tej pozycji.
Mam nadzieję, że autorka ma w planach naprawdę potężną serię, bo świetnie pisze
i też wykreowała świat, od którego można się uzależnić – ja chcę więcej, czuję
niedosyt (w pozytywnym znaczeniu tego słowa)!
Ocena: 10/10
Za możliwość przeczytania
dziękuję Wydawnictwu Znak Emotikon
Patrycja Bomba
0 komentarze:
Publikowanie komentarza