W przeszłości kilka razy zdarzało
mi się czytać książki, które zostały napisane przez duet autorski. Oczywiście
nie mówię tu o zbiorach opowiadań, bo to jednak coś całkiem innego, każdy autor
dokłada do całości swoje własne dzieło, które nie jest związane z innymi.
Powieści napisane przez dwie osoby zawsze mnie ciekawią. Przy okazji znów
zaczęłam się zastanawiać, jak takie wspólne pisanie wygląda, bo to jednak dalej
pozostaje dla mnie ogromną zagadką. Może kiedyś będę miała okazję poznać jakiś
duet autorski i będę mogła zapytać o wszystko, co mnie zastanawia.
Rebecca i Paul są małżeństwem z
wieloletnim stażem i do tej pory byli raczej szczęśliwi, ale drobne
niepowodzenia sprawiają, że wszystko zaczyna się komplikować. Firma Paula
bankrutuje, a on nie ma motywacji, aby znaleźć sobie coś do roboty, a jego
jedyna aktywność to spacery z psem. Rebecca uzależnia się od opiatów i miedzy
innymi z tego powodu zostaje zwolniona z pracy. Mając dużo czasu zaczyna
odkrywać wszystkie tajemnice, które ma przed nią mąż, śledzi go, a jej obsesja
prowadzi do kilku tragedii. Czy Paul rzeczywiście knuje za plecami żony? Czy
może to Rebecca przez nadużywanie leków traci rozum?
Rzadko sięgam po thrillery
psychologiczne, bo nie jestem wielką fanką tego gatunku. Większość takich powieści
po prostu mnie nie zaciekawia, autorzy często zbyt fantazjują, naciągają fakty
i tak mieszają, że ostatecznie nie potrafią wszystkiego racjonalnie wyjaśnić, a
ja kończę książkę sfrustrowana. Postanowiłam, że dam szansę ,,Nic o mnie nie
wiesz”, bo zainteresował mnie jej opis i uznałam, że ta powieść może spełnić
moje oczekiwania.
Książka ta jest właściwie
intrygująca już od samego początku, ale to chyba wspólna cecha wszystkich
thrillerów psychologicznych. Oczywiście cieszę się, że zostałam zaciekawiona od
samego początku, bo to jest ogromną zaletą i sprawiło, że pochłonęłam całość
praktycznie na raz.
Powieść ta bez wątpienia trzyma w
napięciu i też nie ukrywam, że naprawdę lubię czytać o małżeństwach, bo bardzo
często taka tematyka po prostu sprawia, iż książka jest dla mnie
atrakcyjniejsza, bardziej dynamiczna i tak dalej. Nie mogę powiedzieć, że
brakowało mi akcji, bo ciągle coś się działo, autorzy zadbali, aby czytelnik
został porządnie wmieszany w intrygę i jednocześnie żeby był mocno zdezorientowany.
Narracja jest prowadzona w
pierwszej osobie, co również uważam za zaletę, bo chyba dzięki temu bardziej
wkręciłam się w fabułę i przeżywałam. Mimo wszystko, lepiej jeśli to bohater
opowiada o swoich uczuciach i przeżyciach, bo czytelnik może się z nim zżyć.
Tutaj autorzy oddali głos nie tylko Rebecce i Paulowi, ale też kilku innym
ważnym postaciom, co również mi się podobało, bo jeszcze bardziej mieszało i
intrygowało.
Początkowo wydawało mi się, że
główni bohaterowie tej książki są właściwie normalni i zastanawiałam się, gdzie
autorzy umieszczą ten aspekt psychologiczny. Oczywiście dość szybko to
zrozumiałam, bo w miarę rozwoju akcji, zaczęły pojawiać się wątki wskazujące na
pewne szaleństwo. Podobało mi się to, że pojawiały się one dość powoli i w ten
sposób, że nie do końca było wiadome, kto tak naprawdę traci zmysły, knuje i
zachowuje się jak psychicznie chory.
Trochę zaskoczyło mnie
zakończenie tej powieści. I nie mogę powiedzieć, że to było zaskoczenie
pozytywne, raczej wręcz przeciwnie. Niby wszystko się wyjaśniło i zakończenie
pewnych wątków naprawdę mnie zszokowało, ale czuję niedosyt, czegoś mi
brakowało i byłam zawiedziona, że autorzy nie postarali się, aby dopracować
bardziej finał powieści.
,,Nic o mnie nie wiesz”, to
thriller psychologiczny, który spełnił moje oczekiwania, chociaż zakończenie
sprawiło, że mam pewien niedosyt. Mimo wszystko, z przekonaniem mogę napisać,
że książka ta jest udana, wciągnęła mnie, historia jest dopracowana, a akcja
dynamiczna i bardzo szybko się rozwija. Z pewnością fani tego typu powieści
będą zadowoleni!
Ocena: 8/10
Za możliwość przeczytania
dziękuję Wydawnictwu Muza
Patrycja Bomba
0 komentarze:
Publikowanie komentarza