Książki o tematyce wojennej
zawsze znajdują się pod moją lupą, ale sporo z nich odrzucam, bo już dawno
przestałam czytać powieści oparte na faktach. Nie uważam, że wszystkie są złe,
ponieważ czytałam naprawdę wiele godnych uwagi, ale zdecydowanie bardziej wolę
literaturę faktu. Chcę zyskać nową wiedzę, a powieści niestety mają w sobie
sporo absurdów. Jednak zdarza mi się robić wyjątki i dziś zapraszam Was na
recenzję powieści, która została oparta na historii prawdziwej więźniarki.
Dita Kraus opowiedziała autorowi
tej książki historie swoją oraz innych Żydów, którzy przebywali w Auschwitz, w
bloku rodzinnym. Było to miejsce utworzone w celach propagandowych, aby pozory
zostały zachowane i nikt z zewnątrz nie dowiedział się, co tak naprawdę dzieje
się w Auschwitz i jak wiele ludzi traci tam życie. W Auschwitz książki były
zakazane, ale mimo wszystko, udało się przechowywać więźniom kilka egzemplarzy,
które były wykorzystywane do nauki dzieci i to właśnie Dita sprawowała nad nimi
opiekę.
Na początku warto zaznaczyć, że
książka ta została przetłumaczona na naprawdę wiele języków, a także otrzymała
dość prestiżowe nagrody, więc już samo to pokazuje, że jest warta uwagi i z
pewnością nie zawiera nieodpowiednich treści. Każdy jednak w tego typu
książkach szuka czegoś innego. Sama zwracam dużą uwagę na wykorzystanie faktów
historycznych. Co z tego, że autor tworzy powieść opartą na jakiejś konkretniej
historii, jeśli kompletnie zignoruje już ustalone przez historyków fakty?
W ,,Bibliotekarce z Auschwitz”
sama historia związana z Auschwitz, została przedstawiona naprawdę poprawnie.
Owszem, nic mnie tam szczególnie nie zaskoczyło, bo jednak jestem Polką,
interesuję się wszystkim, co związane z drugą wojną światową, dużo czytałam o
Oświęcimiu i oczywiście miałam okazję tam być. Jednak zdaję sobie sprawę, że
poza granicami naszego kraju, ludzie wiedzą znacznie mniej o naszej historii i
takie powieści powinny pomagać im rozeznać się w sytuacji, wprowadzić do niej.
Książka ta pierwotnie została wydana dla publiczności zagranicznej, więc cieszę
się, że zdobyła uznanie, została przetłumaczona na wiele języków i sprawiła, że
inni ludzie również mieli okazję poznać trochę informacji na temat Auschwitz i
tego, co tam się działo podczas wojny.
Sama fabuła bez wątpienia jest
interesująca, chociaż nie mogę powiedzieć, że w książce tej dużo się dzieje, a
akcja jest dynamiczna. Autor jednak poświęca naprawdę wiele miejsca na opisanie
otoczenia, uczuć bohaterów, wszystkich sytuacji i tak dalej, dzięki czemu dużo
łatwiej jest się wczuć w opisywaną historię i lepiej zrozumieć wszystko, co
chciał przekazać czytelnikom. Mi ta powolna akcja nie przeszkadzała, bo autor
również wprowadził trochę niepewnych wątków, często rozbudzał moje
zainteresowanie, a dzięki temu książka mi się nie dłużyła.
Podobało mi się to, jak autor
wykreował bohaterów. Wydaje mi się, że potrafił wczuć się w wymyśloną przez
siebie historię i dzięki temu idealnie pokazał charaktery. Przebywanie w takim
miejscu, jak Auschwitz, zmienia człowieka, wyzwala w nim najgorsze emocje i
zachowania, bo każdy chce po prostu przetrwać. Jednak z drugiej strony każdy ma
granice, których nie chce przekraczać, każdy wyznaje jakieś wartości i trzyma
się ich za wszelką cenę. To zostało pokazane w tej książce doskonale i cieszę
się, że autor nie zbagatelizował uczuć, że dokładnie je opisywał.
,,Bibliotekarka z Auschwitz”, to
książka, którą z pewnością warto poznać. Jest ona świetnie napisana, nie
brakuje w niej szczegółów i uważam, że całość została dopracowana w każdym,
nawet najmniejszym aspekcie. Cieszę się, że mogłam przeczytać tę powieść i
poczuć tak wiele emocji. Polecam tę książkę każdemu, na pewno się nie
zawiedziecie! Warto poświęcić jej trochę czasu i uwagi.
Ocena: 10/10
Za możliwość przeczytania
dziękuję Wydawnictwu Literackiemu
Patrycja Bomba
Jak nadarzy się okazja to z chęcią się z nią zapoznam! Zwłaszcza, że została tak dopracowana, jak piszesz.
OdpowiedzUsuńMiałam mieszane uczucia co do książki, trochę bałam się, bo teraz temat o Auschwitz stał się modnym motywem literackim. Strasznie dużo wychodzi tych powieści! Ale skoro polecasz, to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuń